Żyć z ołówkiem w ręku (Free! || Rin x Haruka)

2.5K 88 8
                                    

Kiedy Haru wyszedł na chwilę do łazienki, Rin dla zabicia czasu jął przeglądać na komórce ofertę sklepu sportowego.

Uporał się z pierwszym internetowym katalogiem, przeszedł do drugiego.

Trzeciego.

I czwartego.

Potem podniósł się i w kilku przyśpieszanych furią krokach dopadł do kabiny prysznicowej. 

Z dwojga złego wolałby drzeć koty o romans na boku, to chociaż nosi pozory normalności, można o tym powiedzieć terapeucie, który przecież nie zrozumie, gdyby przybliżyć mu profil Haru. Nikt nie rozumie, dopóki nie spotka się z tym delikwentem vis-a-vis.

Choć Matsuoka nie miał terapeuty. Jeszcze.

Odsłonił zasłonę, która po tym została mu w rękach. Nanase popatrzał na niego z wyrazem mogącym oznaczać wszystko, ale z pewnością nie skruchę. Najprawdopodobniej coś na kształt zawodu, że Rin nie interweniował przynajmniej godzinę później.

Rin natomiast miał ekspresję taką, że należałoby zastanowić się, czy przed wizytą u terapeuty nie spotka się z kuratorem.

- Chciałem ci kupić koszulkę. Ale w sumie to po diabła, skoro ty i tak większość życia spędzasz prawie w negliżu? – fukał oskarżycielsko, zagłuszając sam siebie, jako że równocześnie szamotał się z płachtą, nim wreszcie zdołał odrzucić ją na bok. – Czy ty chcesz, żebym utonął w opłatach za wodę?

Haruka taktownie milczał, jakby nie chciał potwierdzić, ale nie mógł zanegować.

W gruncie rzeczy to wszystko było gdzieś poza nim. Nie on organizował ich wyjazd. Nie on wynajął mieszkanie bez wanny.

XXX

Haru normalnie nie podniósłby się już pewnie z kanapy, na której w którymś momencie przysnął, jednakowoż obudziło go nieodległe dudnienie kropel. Rin odmówił mu eskorty w wyjściu na plażę, Haruka więc pomaszerował i wrócił z kwitkiem, nie powąchawszy nawet morskiej wody. Spod prysznica też go wyganiano. W utęsknieniu zmysły mu się wyostrzały.

Niedługo zajęło mu zinterpretowanie dźwięku - nader dobrze znał subtelny odgłos branego prysznica. Skierował się zatem do kuchni i odkręcił do oporu kurek u zlewu. Gdy ze słuchawki armatury łazienkowej raptem chlusnęło na niego zabójcze zimno w ciekłej formie, Matsuoka ze swoją najwyższą szybkością wyskoczył na suchy ląd. Zaś Haru spokojnie i z dbałością zakręcił kran, niniejszym przywracając dopływ ogrzanej cieczy do łazienki.

Nie on wynajął mieszkanie z beznadziejnym systemem ogrzewania wody.

Owinąwszy się ręcznikiem, Rin przeniósł swe jestestwo, by rzucić Nanase zabójcze spojrzenie.

- Oszczędzam na twoich kąpielach. Będziesz miał niższe rachunki za zimne prysznice 

- A ty co niby zrobisz, żeby oszczędzać? – parsknął Matsuoka w odpowiedzi, trzęsąc się jeszcze lekko.

- Ja mogę nie nosić ubrań.

Tutti frutti || oneshoty z anime || √Onde histórias criam vida. Descubra agora