Rozdział 7. Odchodzę

303 21 11
                                    

Wyszłam do bazy. Poszłam prosto do pokoju Jarka. Chciałam aby mnie pocieszył. Weszłam bez pukania i zobaczyłam go razem z jakąś dziewczyną. Całowali się...
- Jarek... - zaniemówiłam. On szybko odsunął się od niej
- Weronika, ja..
- Nie musisz się tłumaczyć... - powiedziałam i wybiegłam z jego pokoju. Wpadłam na Olkę.
- Wera, gdzie byłaś ? - zapytała
- Yyy... - próbowałam powstrzymać przy niej łzy. Nie chciałam aby widziała, że cierpię
- Musiałam coś załatwić...
- Acha. A czemu masz takie ubranie brudne od krwi ? Coś Ci jest ?!
- Nie, spoko, to tylko zadrapania..
- To samo mówiłaś jak ugryzł Cię zombie. Może idź do pielęgniarki ?
- Dobry pomysł - powiedziałam i sztucznie się uśmiechnęłam.
- To do zobaczenia - powiedziała i poszła. Poszłam do mojego pokoju. Do plecaka spakowałam najważniejsze rzeczy. Teraz plecak był i wiele cięższy.. Wyszłam z pokoju i już kierowałam się do wyjścia, gdy przypomniała mi się Daria. Zanim opuściłam to miejsce na zawsze musiałam dowiedzieć się skąd ona wiedziała o sali luster i skąd miała numer do Adama. Poszłam do jej pokoju. Zapukałam.
- Proszę - usłyszałam i weszam
- Hej - powiedziałam z fałszywym uśmiechem na twarzy
- O, cześć. Co tam ?
- Moja mama nie żyje..
- Oj, przykro mi - zrobiła smutną minę
- No. Skąd miałaś numer do Adama i skąd wiedziałaś i sali luster ? - powiedziałam poważnym głosem
- Co ?! O co Ty mnie podejrzewasz ?!
- Skąd wiedziałaś ?! - wyciągnęłam pistolet
- Okej, okej ! Powiem Ci wszystko, tylko odłóż broń !
- Gadaj, bo strzelę !
- Okej ! Adam to mój daleki wujek. Mój ojciec się z nim przyjaźnił i gdy tylko twoja mama go odrzuciła a on założył własną drużynę nawiązał ze mną kontakt. Pomogłam mu wymyślić plan jak się na tobie zemścić...
- Ale czemu ?! Co ja ci takiego zrobiłam ?!
- Nienawidzę Cię, rozumiesz ?! Wieczne Weronika i Weronika. Ja nic nie znaczę ! Adam powiedział, że gdy tylko się Ciebie pozbędzie przyjedzie po mnie i będę w jego drużynie. Obiecał mi to. Obiecał mi, że z nim zawsze będę na pierwszym miejscu !
- No to chyba nie dotrzyma obietnicy - schowałam broń i chciałam już wyjść, gdzy Daria zapytała :
- Czemu niby ?!
- Bo go zabiłam. - powiedziałam i wyszłam.

Tym rozdziałem chciałam zakończyć to opowiadanie. Mam nadzieję, że się wam chodź trochę podobało. Przepraszam, że jest ono takie krótkie. Teraz będę pisać nowe opowiadanie ale obiecuję, że jeżeli będę miała wenę to napiszę o dalszych przygodach głównej bohaterki. Dziękuję, za wszystkie gwiazdki, komentarze i wyświetlenia :) Pozdrawiam

"Witaj W Moim Życiu"Where stories live. Discover now