ZPW Golden Freddy
Zajęliśmy miejsca.
- No Alex,. Chciałem ci coś przekazać. Zostaniesz tu, czy tego chcesz, czy nie. Mamy większą grupę, moce niepokonane ludziom. - Freddy patrzył na nią zabójczym wzrokiem. Tak, jakby chciał wyczytać z niej wszystko. Alex zapewne, nic z tej gadaniny nie zrozumiała.- No, ale w każdym razie, mamy nadzieję , że nie będziesz chciała uciec. - Mówił Freddy, kładąc rękę na jej ramieniu.
- Ale jeśli nawet spróbujesz wyjść z domu bez naszego pozwolenia, nie będzie już tak wesoło. - Dodała Chica, zamieniając się w Night Mode. Dziewczyna znieruchomiała, a filiżanka herbaty, którą blondynka ją poczęstowała, wypadła jej na podłogę.
- Ale nie będzie takiej potrzeby, bo Alex jest grzeczną dziewczynką, prawda? - Kontynuował lis.
- Tak. - Szepnęła po chwili, a jej oczy się zaszkliły. Na twarzy misiowatego zagościł uśmiech.
- No. To jeśli wszyscy zadowoleni, ja pójdę zaprowadzić nową towarzyszkę. - Powiedział Pedzio i wziął dziewczynę pod ramię, wychodząc z pokoju.
ZPW Alex
- To powiedz mi.. jaki kolor lubisz? - Zapytał idący ze mną chłopak.
- C-co? - Zapytałam zdziwiona. Nie wiedziałam ,,Co ma piernik do wiatraka!?''
- Ty jesteś głucha?! - Bardziej stwierdził, niż zapytał. Był spokojny, za bardzo.
- N-nie, ale nie wiem, po co ci to. - Odpowiedziałam, lekko jąkając się.
- Zaraz się dowiesz. - Przewrócił oczami.
- Niech ci będzie, czerwony. - Powiedziałam lekko podirytowana.
- Świetnie, to wiemy gdzie będziesz spać. - Powiedział bardziej do siebie. Zaprowadził mnie do jednego z pokoi. - Tutaj - Wskazał na drewniane drzwi. Uchyliłam je lekko i zamknęłam je za sobą. Z mojej lewej strony znajdowało się łóżko o zielonych ramach. Położyłam się na nim. - A teraz zostań. Nie próbuj nawet wychodzić. - Spojrzał smutnie na zegarek, na którym widniała godzina 22.00.
- Czemu? - Zapytałam, przekrzywiając lekko głowę.
- Po prostu. Nie ryzykuj. - Odpowiedział tajemniczo, opuszczając pokój. Poczułam narastające zmęczenie i senność. Wtuliłam się w poduszkę i niezauważalnie zasnęłam.
~Time skip~
Obudził mnie dźwięk metalu spadającego na podłogę. Podniosłam się cała obolała i chwyciłam za klamkę.
- Nie mogę przeczesz wychodzić. - Szepnęłam sama do siebie.
- A kto tak powiedział? - Usłyszałam głos dobiegający z tyłu.
- Kto tu jest?! - Zapytałam
- Jesteś bardzo zabawna. - Roześmiał się. - Nawet nie masz zamiaru się odwrócić. - Powiedział szeptem. Wykonałam polecenie. Zauważyłam dość niskiego nastolatka. Jego ubranie składało się z bluzki, spodni, glanów i rajstop w biało-czarne poziome paski. Na szyi nosił muszkę koloru czerwonego. Włosy były kruczoczarne, a jego wzrok był pusty, ale wydawał się bardzo mądry. Cera jego była śnieżnobiała, a od dolnej powieki do górnej wargi ust rozciągały się dwa, fioletowe pasy. Po obu stronach głowy znajdowały się czerwone kółka.
ZPW Puppet
Zauważyłem dziewczynę o ślicznych rysach twarzy. Otworzyłem szeroko oczy, bardzo przypominała mi tamtą istotę, którą uratowałem, dając jej podarunek drugiego życia.
-Czemu mam wyjść? - Zapytała z powagą w głosie.
- Bo zasady są po to, by je łamać.
YOU ARE READING
❌ |FNaF ff| I Love (Hate) You || I Love You, Golden Freddy 2
FanfictionJeżeli jesteś odporny na wszelkie błędy językowe, stylistyczne, ortograficzne to zapraszam. To była moja pierwsza "książka" jak byłam jeszcze dzieckiem myślącym o... dość dziwnych rzeczach. W każdym razie, to było jedno z moich pierwszych opowiadań...