Po niewielkim lesie niedaleko jeziora rozchodził się cichy płacz.
Tuż przy jednym z drzew siedziała mała blondyneczka w pięknej fioletowej sukieneczce.
Dziewczynka miała zaledwie sześć lat.
Płaczącej dziewczynce przyglądał się brązowo włosy chłopiec. Zeskoczył z drzewa i usiadł obok niej.
Dziewczynka wyczuła jego obecność. Podniosła głowę i spojrzała na chłopca swoimi błękitnymi oczami, czerwonymi od płaczu.
-Jestem Jack-wyciągnął rękę do przestraszonej blondyneczki.
-Elsa-niepewnie podała mu swoją malutką dłoń.
Jack uśmiechnął się lekko.
-Czemu płaczesz?-spytał spokojnie.
-Moi rodzice nie pozwalają mi się bawić-odpowiedziała.
-Dlaczego?
-Nie wiem. Nawet gdybym bardzo chciała to nie mam z kim.
-Ja się z tobą pobawię-oznajmił.
-Naprawdę?
Jack pokiwał głową i pomógł wstać dziewczynce.
Tak właśnie zaczęła się ich przyjaźń.
***
-Jack?! Gdzie jesteś?!-krzyczała dziesięciolatka.
-Za tobą!-zeskoczył z drzewa w momencie kiedy się odwróciła.
Uśmiechnął się do niej i zobaczył, że trzyma coś za plecami.
-Co tam masz?-spytał zaciekawiony.
-Nic takiego. Byłeś niegrzeczny więc ci nie powiem-oznajmiła, starając się być poważna.
YOU ARE READING
Zagubione Serca
FanfictionOdnajdują się po 300 latach w obliczu zagrożenia, przez przypadek. Dwa serca na nowo zostają połączone. Czy nic nie stanie na drodze miłości?