WIDZI, ŻE PŁACZESZ

8.4K 322 66
                                    

Hinata Shōyō

Hinata czekał na Ciebie przed salą. Kiedy wreszcie zauważył, że idziesz w jego kierunku chciał podbiec do Ciebie i Cię przytulić. Zauważył twoją twarz, która była zalana łzami. Szybko do Ciebie przebiegł i wziął Cię w ramiona. Przytuliłaś go tak mocno jak tylko mogłaś i schowałaś głowę w jego klatkę piersiową. "(T/I), co się stało?" Cicho pociągnęłaś nosem i pokiwałaś głową. "Nieważne.." Po chwili jeszcze bardziej do niego przyległaś i starałaś się uspokoić. Chłopak zaczął delikatnie gładzić Cię po włosach szepcząc jakieś uspokajające i czułe słówka prosto do ucha. "(T/I), wszystko będzie dobrze, naprawdę. Ok?" Dałaś małe kiwnięcie głową i ciągle trzymałaś go przy sobie. "Po.. po prostu zły dzień..." "Rozumiem." I tak zamiast na treningu, czas spędziliście na przytulaniu i pocieszaniu Cię.

Kageyama Tobio

Kageyama czekał na ciebie przy bramie szkolnej. Dzisiaj miał dzień wolny od praktyki i zdecydował, że spędzi go z Tobą. W końcu wyszłaś z budynku, ale twoje oczy były podpuchnięte a policzki zaczerwienione. Kageyama gdy tylko zobaczył twoją twarz ruszył w twoją stronę tak szybko jak tylko mógł. Chwycił Cię za ramiona i zaczął wypytywać. "Co się stało? Kto to zrobił? Gdzie on jest? Czy-" "Kaya-chan!" Krzyknęłaś lekko zirytowana. "Płaczę bo oglądaliśmy na lekcji film i był na tylę smutny żebym się rozpłakała." "Ohh..." Kageyama stał tam chwilkę rozmyślając co właśnie odwalił. "Ale, to urocze z twojej strony. Pokazuje jak bardzo się o mnie martwisz." I przytuliłaś go niemalże natychmiastowo.

Kuroo Tetsurō

Kuroo właśnie stał u drzwi twojego domu. Dopiero co zadzwonił do nich i czekał aż wreszcie się pojawisz. Kiedy otworzyłaś drzwi twoje oczy były pełne łez, a nos i policzki były zaróżowione. Chłopak natychmiast wszedł do srodka i Cię objął. Podniósł Cię i poszedł z Tobą na kanapę gładząc Cię po plecach. Po jakimś czasie udało Ci się uspokoić i schowałaś twarz w zgięciu jego szyi. "Powiesz mi, co się stało?" Chwilę milczałaś aż w końcu zdecydowałaś się odezwać. "(Członek rodziny) umarł wczorajszego dnia.." Kuroo przytulił Cię jeszcze mocniej i starał się Ciebie jakoś pocieszyć zostawiając pocałunki na twojej głowie i twarzy. Zajęło Ci chwilę żeby z powrotem się uspokoić. Skończyliście na tym, że oboje zasneliście na kanapie, a ty na nim.

Bokuto Kōtarō

Weszłaś do sali ćwiczeń Fukurodani. Na twojej twarzy znalazło się kilka bezpańskich łez. Wyciągnęłaś chusteczkę żeby chociaż trochę doprowadzić się do ładu. Bokuto jednak zdążył Cię zauważyć i natychmiastowo był u twojego boku. "(T/I)? Co Ci się stało? Mogę coś zrobić żebyś poczuła się lepiej?" "To nic takiego Boku-chan, nie martw się." Dałaś mu słaby uśmiech. To jednak do końca go nie uspokoiło. Nadal miał zmartwoiny wyraz twarzy. "Jesteś tego pewna (T/I)?" Dałaś kiwnięcie głową. "Tak, tylko.. tylko bądź przy mnie na chwilę..." Przytuliłaś się do jego ciała i schowałaś twarz w klatkę piersiową. Uśmiechnął się. "Dla Ciebie wszystko." 

Akaashi Keiji

Dzisiaj miałaś naprawdę fatalny dzień. Zaspałaś więc musiałaś błyskawicznie się pozbierać, ale nie zdążyłaś zjeść śniadania. Później w drodze do szkoły zaczął padać deszcz, a ty oczywiście nie miałaś parasola. Jakiś przejeżdżający samochód całą Cię oblał. Spóźniłaś się na lekcje i zgubiłaś gdzieś swoją pracę domową, a kiedy sprawdzałaś torbę okazało się, że także zapomniałaś portwela.  Po prostu świetnie. Podczas przerwy obiadowej szybko wyszłaś z klasy i nie zauważyłaś Akaashiego, który starał się Ciebie dogonić. W końcu udało mu się złapać twoje ramię. Odwrócił Cię do siebie i zauważył łzy spływające po twojej twarzy. Szybko wziął Cię w swoje objęcia, a ty zaczęłaś cicho szlochać na jego ramieniu. Następnie chłopak wziął w dłonie twoją twarz i zaczął pokolei wycierać łzy palcami, a później słodko Cię pocałował.

Oikawa Tōru

Po całym ciężkim dniu mogłaś zamknąć się w swoim pokoju i spokojnie wypłakać. Myślałaś, że życie chyba Cię nienawidzi. Przewróciłaś się na brzuch i schowałaś się pod kołdrę płacząc po cichu. Nagle zadzwonił twój telefon. Szybko spojrzałaś na kontakt. Oikawa. Natychmiast starałaś się uspokoić po czym odebrałaś. "Hejka, kochanie! Co tam u Ciebie, jak dzień minął?" Pociągnęłaś nosem najciszej jak mogłaś i odpowiedziałaś. "Hej, mogło być lepiej." "(T/I)? Wszystko w porządku? Płakałaś?" "..." "Rozumiem, zaraz będę!" "Czekaj c-" Chłopak zdąrzył już się rozłączyć. Westchnęłaś. Już po chwili usłyszałaś pukanie w okno (na potrzeby tego scenariusza uznajmy, że masz pokój na parterze). Szybko je otworzyłaś, a Oikawa wskoczył na Ciebie i oboje wylądowaliście na podłodze. Chłopak nie chciał Cię puścić dopuki do końca nie wróciłaś do normy.

Iwaizumi Hajime

Byłaś właśnie w trakcie spaceru do sali gimnastycznej. Weszłaś do środka i usiadłaś na pobliskiej ławce z twarzą w dłoniach cicho popłakując. Oikawa jako pierwszy Cię zauważył i podbiegł do Ciebie chcąc się przywitać, ale wtedy zauważył, że płaczesz. Niestety w tym momencie odwrócił się Iwaizumi i zobaczył was obojga. Natychmiast rzucił piłką w bruneta. "Co żeś jej zrobił idioto!?" "Waaa! Ja nic! Przyszła w takim stanie!" Iwaizumi szybko skopał biednego Oikawę i posadził Cię na kolanie szczelnie Cię obejmując. Zaczął całować Cię po twarzy próbując Cię uspokoić. Przylgnęłaś do niego mocno i za nic nie chciałaś go puścić. Iwaizumi zaczął się z Tobą lekko bujać z głową na czubku twojej.

Ushijima Wakatoshi

Ushijima szukał Cię po całej szkole. Nie miał zielonego pojęcia gdzie jesteś, nie widział Cię od rana, a podobno byłaś w szkole. Zauważył Cię siedząca pod drzewem z kolanami blisko klatki piersiowej. Podszedł i ukląkł obob Ciebie zabierając Cię w swoje ramiona. "Co się stało (T/I)-chan?" Pokiwałaś głową. "Niewarzne to głupie." Pociągnęłaś nosem. "Jeżeli płaczesz z tego powodu to to wcale nie jest głupie." Siedziałaś razem z nim przez chwilę w milczeniu. "Możesz że mną tu zostać na jakiś czas..?" Kiwnął głową poczym lekko odchylił się na drzewo, tak że oboje spokojnie i wygodnie sobie leżeliście. Powoli zasnęłaś w ramionach Ushijimy, a on pocałował czubek twojej głowy. Skończyliście na  wagarach pod drzewem razem drzemiąc.

Tendō Satori

Tendō był właśnie w drodze do twojego domu. Wysłałaś mu wiadomość, że go porzebujesz więc biegiem leciał prosto do Ciebie. W końcu dotarł na miejsce i od razu zadzwonił do drzwi. Nic. Zadzwonił ponownie i dodatkowo zaczął w nie pukać. "(T/I)-chan! (T/I)-chan, to ja!" W pewnym momencie dostał wiadomość. Była od Ciebie i mówiła, że klucz jest pod doniczką obok drzwi. Chłopak momentalnie go zabrał i wszedł do mieszkania. Zamknął za sobą drzwi i zaczął Cię szukać. W końcu dotarł do twojego pokoju i kiedy otworzył drzwi zobaczył, że siedzisz na łóżku owinięta kocami. Szybko pobiegł do Ciebie i Cię przytulił. Spojrzał na Ciebie i zobaczył, że twoją twarz była pełna łez. Zaczął całować każdą z nich po kolei w międzyczasie pocierając plecy. Zostaliście w tej pozycji, przytulając się na wzajem przez jakieś dwie godziny.

______________________________________

No i kolejne scenariusze poleciały!
Jestem z nich dość zadowolona i dumna.
Hope you like it!

~Natsu

Haikyuu!! Scenarios PL [SKOŃCZONE]Where stories live. Discover now