*Perspektywa Adama*
Weszłem do domu. Moja matka była cała czerwona jak burak.
- Coś się stało? - zapytałem.
- To się stało - powiedziała i pokazała mi zdjęcie kiedy ruchałem napaloną laskę.
- Dzikie seksy powiadasz? - zaśmiałem się.
- Po jakiego chuja!?
- Miałem zabezpieczenia. Japierdziele!*Perspektywa Julki*
Zastanawia mnie co przeskrobał. Ale z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi.
- Cześć kotku. Gdzie Wioletta? - zapytała moja mama.
- Ymmmm... wyjechała do koleżanki. Jutro ma wrócić - odpwiedziałam spokojnym tonem.
- Yh... wypakuj mnie kochanie. Ja idę wziąć kąpiel - myślałam, że to do mnie. Jednak to do taty było.
- Lubisz kiedy cię wykorzystuje? - zaptałam ojca.
- Nie... - wywrócił oczami.
- To czemu udajesz, że to nic złego?! - wykrzyknęłam. - To, że jesteś silny i w ogóle to nie znaczy, że musisz robić to co zechce!Nie wiem czy go uraziłam ale odszedł trzaskając drzwiami i zabrał walizki.
Ja - Co się stało? 😟
Adam😘 - Nie. Nic ☺
Nie wiem czemu dodałam tą buźkę przy nazwie. Może umiem kochać? Nie ważne!
Ja - Słyszałam jak na ciebie wrzeszczała 😑
Adam😘 - A ja gdy słodko pisnęłaś i się we mnie wtuliłaś 😀
Ja - Morda
Adam😘 - Nie skarbie 😗
I już nie odpisywałam. Bez sensu zaczęłam. Gówno powie.
Dochodziło do 21.33. Postanowiłam już się szykować do spania. Jutro miałam wycieczkę w góry.
*Następny dzień / godzina 03.25*
O 04.10 mieliśmy wyjazd. Sprawdziłam czy wszystko mam spakowane. Zajęło mi to 19 minut, ponieważ wzięłam dużo rzeczy. Wzięłam szybki prysznic i zjadłam resztki wczorajszej kolacji.
*20 minut później*
Czekałam wraz resztą klasy przed szkołą. Po jakiś 2 minutach przyszła nasza wychowawczyni. Po odczekaniu 23 minut w końcu autobus przyjechał.261 słów
YOU ARE READING
Nie Szczęście Za Szczęściem
RomanceJulia ma 16 lat. Nie umie okazywać uczuć wobec chłopców. Mieszka w Warszawie. Jej rodzice często mają wyjazdy służbowe i często zostaje sama bądź z Wiolettą, jej o rok młodszą siostrą (Wioletta ma 15 lat). Chłopcy są w niej zabujani na maksa. Czy zn...