Reakcje BTS

16.

Reakcja BTS na wasz wspólny dzień nad morzem...

Taehyung

Wraz z Tae wybraliście się na wycieczkę nad morze. Chcieliście spędzić ze sobą jak najwięcej czasu, zanim chłopak zacznie pracę nad swoją nową płytą. Wzieliście z domu najróżniejsze rzeczy takie jak: zestaw do robienia zamków z piasku, kocyk, ręczniki oraz wiele smakołyków gdybyście przypadkiem zgłodnieli. Znaleźliście dość ustronne miejsce, co było dosyć sporym wyzwaniem patrząc na tłum, który się tam znajdował i rozłożyliście ręczniki. Zaczeliście od kąpieli w wodzie. Śmialiście się, pryskaliście oraz nurkowaliście. Chłopak praktycznie cały czas nosił cię na rękach mimo twoich sprzeciwów, aby tego nie robił. Po upływie dwóch godzin, wreszcie wyszliście z wody i wzieliście sie za jedzenie. Po skończonej czynnoście, urządziliście sobie konkurs na to, kto z was zrobi lepszy zamek z piasku. Twój nie był zbyt ładny, za to twojego chłopaka był wręcz przepiękny. Gdy chłopak podnosił się z piasku, aby obejrzeć dokładnie swoje dzieło, przed wami przebiegło dziecko, które zniszczyło zamek TaeTae. Szybko spojrzałaś na chłopaka i wytarłaś łzy lecące z jego oczu. Chłopak był bardzo wrażliwy, dlatego też zasmucił się na widok zepsutego królestwa. Po chwili V wziął do buzi kabanosa i przez łzy uśmiechnął się do ciebie promiennie.

Jin

- Jin! Musisz szybciej ruszać tymi nogami! - krzyczałaś do nierozumiejącego twoich poleceń chłopaka. Starałaś nauczyć się go pływać, ale szło ci dość opornie. Jin w ogóle nie słuchał tego, co do niego mówiłaś, a morskie fale jeszcze bardziej utrudniały wam współpracę

- Jin wyglądasz jak jakiś śledź! - wybuchłaś głośnym śmiechem, gdy zobaczyłaś, co twój chłopak wyprawia

- Ja ci dam śledzia [T/I]! Śledzia to ja ci zrobię jak wrócimy do dormu! - odkrzyknął i podpłynął do ciebie. Mając już tego dość wyszliście z wody, aby zjeść to, co przygotowała księżniczka czyli jakieś kanapki, szaszłyki i wołowinę. Gdy wszystko zostało juź zjedzone, postanowiliście jeszcze raz spróbować popływać, ale oczywiście dopiero pół godziny później, bo jakieś środki ostrożności muszą zostać zachowane. Oczywiście chłopakowi jak zwykle nie wychodziło, ale ty przestałaś już się tym przejmować i tylko śmiałaś się z jego różowych motylków i stroju w paski, który założył bo było mu zimno.