Specjał 3/7

4.8K 216 68
                                    

Jimin (18+)

Twój bardzo bliski przyjaciel zadzwonił do ciebie z informacją, że za chwilę do ciebie przyjedzie. Bardzo się zdenerwowałaś, bo już od dawna kochałaś się w Jiminie, a jego seksowna postawa zawsze cię pociągała. Niestety nie miałaś odwagi mu to powiedzieć.

Kilkanaście minut później zjawił się Jimin. Szybko ściągnął buty i praktycznie wbiegł do twojego pokoju. Zamknął za sobą drzwi i usiadł na łóżku. Przez chwilę zrobiło się dość niezręcznie, zwłaszcza, że wczoraj przeprowadziliście dość dziwnie podejrzaną rozmowę.

-Słuchaj, męczy mnie to cały czas. - chwycił się za głowę - Pamiętasz, jak mówiłem, że jest dziewczyna, która mi się podoba? - wstał z miejsca i wbił w ciebie swój wzrok

-Tak, pamiętam - skinęłaś głową

-Strasznie się boję, że ona czuje to samo. A jeśli będzie mnie kochała, to prędzej, czy później ją zranię. - zrobił krok ku tobie, na co ty się zdzwiłaś

-Przecież ty byś raczej jej nie skrzywdził. Zresztą to wspaniale, jeśli czuje to samo.

-Wiesz, jaki jestem. Ja nie wkraczam w stałe związki. Nie wiem, jak sobie z tym radzić. Zresztą skąd masz pewność, że jej nie skrzywdzę? Zrobiłem to z wieloma innymi. - był teraz strasznie blisko ciebie, wręcz docisnął cię do ściany i ułożył na niej rękę

-Bo znam tą dziewczynę i wiem, że ona jest inna, niż te, które już miałeś. - powiedziałaś cicho wpatrując się w jego piękne oczy. Dopiero po chwili zdałaś sobie sprawę z tego, co powiedziałaś. Miałaś ochotę zapaść się pod ziemię, zwłaszcza że Jimin nie był głupi i na pewno juz wiedział, o co chodzi. Dotknął twojego policzka i przyłożył swój nos do twojego.

-[T/I]... Boję się, że coś pójdzie nie tak i skrzywdzę cię jak ten dupek. Jesteś dla mnie najcenniejsza i cholernie mi na tobie zależy. - wyszeptał, na co ty prawie się rozpłynęłaś

-Niemożliwe, Park Jimin się boi? Nie wierzę w to - zaśmiałaś się lekko, na co ten jedynie prychnął

-Zagryzasz wargę.

-Co? Nie.. Ja? - zdziwiłaś się. Faktycznie, nieświadomie zagryzałaś wargę.

-Kurwa mać, [T/I]. Dlaczego tak bardzo mnie kusisz. - chłopakowi załamał się głos. Przyszedł moment, na który dawno czekałaś. Chłopak zbliżył swoje usta do twoich i zaczął od delikatnych muśnięć, które nagle zaczęły się zmieniać na te głębokie i długie. Straciłaś kontrolę nad swoim ciałem i gdyby nie to, że Jimin cię trzymał, to byś już dawno leżała na ziemi.

Podniósł cię i ułożył na łóżku lekko cię przy tym rzucając. Rozchyliłaś nogi, aby ten mógł do ciebie się dostać. Znowu całowaliście się namiętnie co chwila zatrzymując się, aby zaczerpnąć powietrza. Chłopak przeniósł się teraz na twoją szyję. Przygryzał lekko twoją skórę doprowadzając cię do szaleństwa. Przesuwał ustami coraz niżej. Zaczął teraz delikatnie gładzić twoje udo, przez co omal nie straciłaś przytomności.

Chwycił twoją koszulkę i jednym wolnym ruchem zrzucił ją z ciebie. To samo zrobił ze swoją, dzięki czemu mogłaś oglądać jego niesamowicie umięśnione ciało. Po chwili pochwycił twoje spodnie i również zaczął je powoli zdejmować. Uśmiechnął się na widok twojej zwykłej, dość uroczej szarej bielizny. Chłopak przeniósł się z powrotem do twoich ust. Było ci niesamowicie gorąco. Przejechał dłonią po twoim brzuchu i zachaczył palec o gumkę od twoich majtek, na co ty się bardzo spiełaś.

-Spokojnie. Jeśli nie chcesz, to nie będziemy tego robić. - wydyszał spokojnym głosem

-Chcę, po prostu... Nigdy.. - zawstydziłaś się

-Jesteś dziewicą? Matko boska chłopacy powinni ci się rzucać do stóp. - uśmiechnął się seksownie i znów złączył swoje usta z twoimi. Powoli zaczął zsuwać twoją dolną część bielizny, a gdy wreszcie ją ściągnął zaczęłaś niesamowicie dyszeć z podniecenia. Nie bałaś się niczego. Chciałaś tego. Teraz, tutaj i z Jiminem. Chłopak krążył palcem wokół twojego czułego miejsca. Byłaś już na granicach wytrzymałości. Widać było, że on też, gdy jego "przyjaciel" próbował przebić jego własne spodnie.

Jimin odsunął się od ciebie na chwilę, aby rozpiąć pasek od spodni i zaczął je zdejmować. Ułożyłaś ręce do góry i otwarłaś lekko usta.

-W kuszeniu jesteś kurwa mistrzynią. - powiedział cicho zdejmując już swoje bokserki. Podniecona do granic możliwości zobaczyłaś "przyjaciela" Jimina. Na pewno nie był on mały. Średni też nie. Pewne było to, że stał pionowo niczym kolumna.

-Będę ostrożny. Może przez chwilę boleć. Gdyby faktycznie tak było to możesz mnie nawet podrapać. - puścił ci oczko i przybliżył się do ciebie. Poczułaś straszny ból i wydobyłaś z siebie cichy jęk. Naprawdę tego nie chciałaś, ale wbiłaś swoje paznokcie w plecy chłopaka. Po chwili ten zaczął powoli się ruszać w przód i tył. Z początku bolało, ale z każdą sekundą było ci coraz przyjemniej. Po kilku minutach Jimin przyspieszał coraz bardziej, a ty zaczęłaś dość głośno jęczeć i dyszeć. Chłopak zniżył się i zaczął delikatnie muskać ustami twój brzuch, co doprowadzało cię do obłędu. Nie mogłaś już dłużej wytrzymać. Twoje ciało przeszywały drgawki. Czułaś rozkoszne spazmy i na chwilę odleciałaś gdzieś daleko, aby po chwili wrócić na ziemię i opaść na łóżko, praktycznie wykończona. Chłopak też po chwili doszedł obok.

Nałożył na siebie bokserki i czule cię ucałował z powrotem zakładając ci bieliznę i koszulkę. Ułożył się obok ciebie i mocno przytulił.

-Jestem ciekaw, czy będziesz mogła jutro chodzić. - zaśmiał się.

________________

Tak, a więc mamy Jimina 18+ Nie wyszło to dokładnie tak, jak chciałybyśmy aby było, ale nie jest aż tak źle. Nie mamy wprawy w pisaniu takich rzeczy może dlatego xD

A teraz dodatek od Velorile zapraszamy❤

Standardowo głosowanie

~Jin

~Rapmon

-V

~Jungkook

Reakcje BTSWhere stories live. Discover now