Złota legenda

25 1 1
                                    

W Podlaskiej wiosce nosi się legenda, o Złotym Jeziorku między górami. W owej wodzie bowiem mieszka Nimfa, czym jej włosy jak wieniec z najpiękniejszych kwiatów, a oczy jak dwie krople słodkiej wody. Głos niczym szum morskiej bryzy, o zachodzie słońca. Legenda mówi zaś, że ten kto dotknąwszy Nimfy, dostać skarbów jakim ludziom się nie śni. Usłyszawszy o tym królewicz z pobliskiego Zamku, od razu wybrał się na poszukiwania Nimfy ze Złotego Jeziora. Wspinając się po spadzistych górach, przedzierając się przez strome klify. Królewicz, ze zmęczenia chcąc dać odpocząć sobie, jaskinię u brzegu rzeki zszedł do niej. Na pierwszy rzut oka, jaskinia wyglądała jak typowa jaskinia. Królewicz zaciekawiony zaczął inspektować jej wnętrze. Chodząc tak już z chwile czasu, zobaczył światło. Jak ćma do latarni, pobiegł w jego kiernuku. W promieniach światła pustka, oprócz wielkiego błyszczącego jeziora nad, którym rosło ogromne złote drzewo. Odbijający się szum wody, brzmiący jak kobiecy szept. Królewicz oczarowany kolorem cudnego drzewa, chciał zebrać jego liście. Jednak co przykuło jego uwagę bardziej, to kobieca sylwetka, skrywająca się w gęstych liściach owego drzewa. Twarz dziewczyny, różowiutka niczym świeży kwiat Lotosu. Królewicz olśniony jej urodą, dotknął jej. Dziewczyna, jak mała sarenka, odstraszona odskoczyła chowając twarz w liściach roślin. Delikatna skóra Nimfy została mu w dłoni, krusząc się. Złota korona drzewa zbledła, robiąc się matowa. Nimfa otwierając szerzej ogromne oczy, w chwilę zamieniła się w złoty pył, razem z drzewem. Królewicz  zasmucony widokiem, mógł tylko patrzeć jak płytka woda zmywa popiół. Góra pod napięciem rozpaczy rozpadła się na miliony kawałków, a Królewicz, w miejscu gdzie stała góra, posadził drzewo, przed, którym stoi tabliczka "Złote drzewo Nimfy".   

Krótko i KrócejWhere stories live. Discover now