R 55

667 80 14
                                    

CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ 



Sophia pov. 


Do Babyboy<3 : Jedź do domu. Wrócę autobusem <3 


Napisałam do Connora bo nie chciałam by niepotrzebnie czekał. Nie wiedziałam ile tak jeszcze będę siedzieć, ale też nie chciałam szybko wracać. 

Po raz kolejny ona tu leżała. 

Po raz kolejny była nieprzytomna. 

I po raz kolejny nikt nie wiedział kiedy się obudzi. 


Od Babyboy<3: Zadzwoń gdy będziesz chciała wracać <3 


Uśmiechnęłam się lekko bo domyśliłam się, że tak będzie. 

- Abby budź się już....- Westchnęłam łapiąc ją za rękę.- Brakuje mi ciebie.... 

Wiem, że mnie nie słyszy pewnie. A jeśli nawet to nie reaguje. Ale ona musi się obudzić. I to najlepiej jak najszybciej. 

- Tu się źle dzieje bez ciebie... 



Abby pov. 


- Tu się źle dzieje bez ciebie... 

Pierwszy raz odkąd byłam w tym stanie usłyszałam cokolwiek. Ucieszyło mnie to, ale też nie rozumiałam tego. Co się dzieje źle? Przecież raczej nie ma co?.. 

A jeśli to jednak coś się dzieje? Ale z czym? Z Teodorem? Czy może właśnie z Sop? 

Nie no nie może tak być. Na pewno jest z nimi wszystko dobrze. Musi być. Bo jeżeli się obudzę i będzie coś źle to przecież nie daruje. Nie daruje sobie tego i temu kto to zrobił. Za bardzo to są ważne dla mnie osoby by miały cierpieć. 






Nie wiem co pisać..... 

Jak wakacje? 

Miłego dnia <3 

M. <3 

💢Przypomnij sobie ( część druga )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz