R 73

693 75 55
                                    

CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ 



Abby pov. 



- Eee.... Halo?...- Przymknęłam oczy i odłożyłam telefon od ucha. 

Zakończyłam połączenie. 

Nie wiem co sobie wyobrażałam dzwoniąc do niego. Chyba tylko chciałam się przekonać czy coś by się stało. Cokolwiek. 

Wzdrygnęłam się gdy telefon znowu zaczął dzwonić. Na wyświetlaczu pojawił się ten sam numer. Poczekałam aż przestanie dzwonić. Jednak po pierwszym razie nie przestał. Zadzwonił jeszcze drugi raz i trzeci i czwarty. Wreszcie za piątym odebrałam. Chyba tylko by był już spokój. 

Zamknęłam oczy i przyłożyłam telefon do ucha. 

- Abby to ty prawda?- Zachciało mi się lekko płakać, gdy usłyszałam w jego głosie lekką nadzieję.- Odezwij się proszę. Chce tylko wiedzieć czy to ty. 

W jego głosie było coś jakby... jakby miał się rozpłakać. A ja nie byłam wstanie wypowiedzieć ani słowa. W gardle czułam jakby mi coś utknęło i to wcale nie pomagało. 

- Abby?... 

Nie wytrzymałam. Rozłączyłam się, odkładając telefon jak najdalej mogłam. Łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Cały czas słyszałam dzwonek swojego telefonu. Ale nie chciałam już odbierać. W ogóle nie powinnam była dzwonić. Tylko zrobiłam mu nadzieję i sobie otworzyłam rany. 

Popatrzyłam na gwiazdy, a następnie w dół na ciemność gdzie było tylko słychać strumyk. Przez myśl przeleciało mi co by było gdybym teraz się zsunęła jedynie z tego murku. Spadłabym w dół i woda poniosła by mnie gdzieś w mniej odwiedzane części miasta. Może nikt by już tak nie cierpiał... 

Potrząsnęłam głową gdy telefon znowu zadzwonił. Wzięłam go do ręki i przez chwilę walczyłam sama z sobą. Jednak odebrałam. 

- Jeżeli teraz się rozłączysz przylecę do ciebie.- Uśmiechnęłam się na to lekko. Jak zawsze dobra groźba nie jest zła. 

- Powiedz chociaż słowo. Chociaż głupie 'tak' bym był pewien. Tylko o to proszę. 

Siedziałam dalej w ciszy. Nie wiedziałam czy dalej być cicho, czy może jednak coś powiedzieć. Z jednej strony to chyba by dało może jakieś szczęście. Może nie wszystkim i nie takie wielki, ale i tak... 

Może jeżeli zostawimy to tylko dla siebie?.. 

- Abby?.. 

- Tak Michael?..







I nie zgadliście! XD 

Rozdział miałam napisany na kartce już kilka dni temu, ale po waszych komentarzach zastanawiałam się czy nie zmienić osoby....... 

Jednak wtedy nie pasowało by do tego co dalej wymyśliłam :') 

Kochacie mnie choć troszeczkę? 

Dobranoc/Dzień dobry <3 

M. <3 

💢Przypomnij sobie ( część druga )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz