Cudowna pogoda, piękne widoki, codzienne oglądanie wschodów i zachodów słońca, a to wszystko miało miejsce na Mykonos.
Spokojna okolica zdala od ruchliwych ulic, chmary turystów i fanów. Sympatyczni i pomocni mieszkańcy, który za każdym razem witali nas na ulicach ciepłym uśmiechem.Nie spodziewałam się nawet po sobie, że będę chciała nauczyć się gotować greckie potrawy.
Dziewczynki mogły w końcu wybawić się za wszystkie czasy i mogliśmy spróbować nauczyć je pływać w basenie.Leżąc z Agatą na leżakach przy basenie ktoś kopnął w naszą stronę piłkę, która wylądowała w wodzie, a my pisnęłyśmy. Spojrzałam za siebie, a nasi mężczyźni tylko się z nas śmiali.
-Czy wy nawet w wakacje nie możecie wytrzymać bez piłki? -zapytałam spadając na leżaku.
-Daj się małym chłopcom pobawić. -zaśmiała się Agata.
Piłkarze tylko przewrócili oczami i wskoczyli do wody ochlapując mnie i Agę oraz swoje dzieci.
Wzięłam łyk wody i spojrzałam na dziewczynki, które taaplały się w brodziku. Zawołałam je do siebie i wyjęłam z przenośnej lodówki lody, które później im podałam.
Usiadły na moim leżaku, a ja położyłam się na materacu, moczyłam ręce w chłodnej wodzie, potem położyłam je pod czoło.-Tylko nie zaśnij.
Tylko przytaknęłam i dalej dryfowałam na materacu. Czasami czułam jak coś pode mną przepływa, ale kompletnie się tym nie przejmowałam, bo wiedziałam, że nasi mężczyźni robią sobie żarty. No właśnie ich żarty nie miały końca i Łukasz wywrocił mój materac przez co wylądowałam w wodzie, a wszyscy w koło zaczęli się śmiać.
-Wam naprawdę odwala na tych wakacjach.
-No może odrobinkę. - powiedział Łukasz przytulając mnie, a później sadzając na brzegu basenu.
Położyłam swoje nogi na jego ramionach i zaczęłam na niego nimi napierać w celu podtopienia, ale Piszczek był jak skała.
-Czy ty próbujesz mnie utopić? -najpierw zdjął z siebie moje nogi, a potem położył swoje ręce na moich biodrach i wciągnął mnie z powtorem do basenu. -Robiłaś już test? -szepnął do mojego ucha, a następnie przeniósł się na moją szyję i zaczął ją całować.
Nie robiłam testu, ani nie czułam żadnych zmian. Bałam się, że coś jest ze mną nie tak i nie uda nam się. Ostatnią nadzieją było wyczekiwania czy dostanę okres i zrobienie testu ciążowego. Mimo tej myśli nie popsułam sobie humoru i szepnęłam do Łukasza, abyśmy poszli do pokoju, bo zaraz może zrobić coś głupiego.
Gdy wyszliśmy z wody i wytarliśmy się ręcznikiem, wziął mnie na ręce, a później zabrał na piętro zostawiając na podłodze ślady wody, która skapywała z naszych ubrań.
Nigdy się tak nie wygłupiał i w dodatku nie wiedziałam czym było to spowodowane, ani nie piliśmy alkoholu, ani nic z tych rzeczy.
Miałam wrażenie, że czuł się przy mnie swobodnie, a Ewa nie pozwalała mu na robienie głupich rzeczy.***
Jeszcze przed zachodem słońca, wybrałam się z Łukaszem na spacer wzdłuż brzegu morza.
Szczerze powiedziawszy nigdy nie uważałam Piszczka za jakiegoś wielkiego romantyka, ale czasami potrafił zaskoczyć.
Chodziliśmy po mokrym piasku, który był obmywany przez wodę trzymając się za ręce. Stałam bliżej morza, więc Łukasz dla żartu popychał mnie w jego kierunku swoim ciałem, a ja ciągnęłam go za sobą.-Kocham cię Łukasz. -zatrzymaliśmy się i oparłam swoją głowę o jego ramię.
-Ja ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że znalazłem miłość taką, jak ty. -pocałował mnie w głowę i objął ręką w pasie.
Przyglądaliśmy się jak słońce chowa się za horyzontem i powoli zapada ciemność i na niebo wkracza świecący księżyc.
Powinnam chyba zacząć liczyć dni spędzone z piłkarzem, bo każdy z nich był wyjątkowy.-Myślisz, że będziemy mieć synka czy córeczkę?
-Łuki, a czy to ważne? Jak to wszyscy mówią, najważniejsze aby było zdrowe i tak w ogóle to najpierw musisz tego maluszka zrobić.
-A mogę nawet tutaj? -objął mnie dwoma rękami i przyciągnął do siebie.
-Oj Piszczu, co się z tobą dzieje na tych wakacjach. -zaśmiałam się i pocałowałam go w usta.
***
Dni w Grecji mijały mi bardzo szybko i nawet nie zauważyłam, że to był już nasz ostatni dzień pobytu.
Nie miałam ochoty kompletnie na nic, zamierzałam spędzić ten dzień na wylegiwaniu się w ogrodzie i cieszyć się pobieraniem ostatnich promieni słonecznych na wyspie.-Jesteś w ciąży!? -wykrzyknął Kuba wchodząc razem z Łukaszem do ogrodu. W ręce trzymał opakowanie po teście ciążowym.
Miałam ochotę zacząć się śmiać, bo specjalnie zrobiłam test w łazience Błaszczykowski, aby wprowadzić trochę zamieszania, oczywiście Aga o wszystkim wiedziała.
Spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy się śmiać, przez co piłkarze wyglądali na kompletnie zdezorientowanych.-Kubusiu, ale my przecież nie staramy się o dziecko.
Łukasz spojrzał na mnie i zaczął się uśmiechać, a ja kiwnęłam twierdząco głową, chyba w końcu zrozumiał czyj był to test i wziął mnie na ręce z leżaka mocno przytulając. Później postawił mnie na trawie i pocałował namiętnie.
Widok przeszczęśliwego Piszczka był naprawdę bezcenny i jeszcze ten jego uśmiech, powinien być taki przez cały czas.Błaszczykowscy pogratulowali nam i co najważniejsze powiedzieliśmy Sarce, że będzie miała rodzeństwo. Może i było to trochę zbyt pochopne mówić małej dziewczynce takie rzeczy bez wizyty u lekarza lub po prostu odczekania paru tygodni, ale nie potrafiliśmy zahamować naszego szczęścia.
-Będę znowu ojcem! -chyba jego krzyk był słyszalny w miasteczku oddalonym kilka kilometrów od naszego domku. -Chcę by cały świat o tym wiedział.
Zaśmiałam się i zakryłam palcem jego usta. Piszczek, który chciał się chwalić to była nowość.
Zaczęliśmy naprawdę nowe życie, ktorym oboje zamierzaliśmy się cieszyć każdego dnia.______
Rozdział nie jest jakiś wybitnie interesujący, ale troszkę inny, bo mamy tutaj bardzo wyluzowanego Łukasza, który w końcu może właściwie żyć.
Już nie pamiętam ile osób chciało epilog z Grecji, a ile z przyszłości, ale w końcu wybrałam trzecią opcję, które również pojawiła się w komentarzach, więc macie wydłużoną historię o jeden rozdział.

YOU ARE READING
Miłość Czeka Za Rogiem |Łukasz Piszczek|
FanfictionTo był ciężki rok dla Łukasza. Rozwód z żoną, a raczej wezwanie do sądu wstrząsnęło nim najbardziej. Kuba zawsze był przy nim i zawsze mógł liczyć na jego pomoc. Ale kobieca ręka i miłość do przeciwnej płci była mu bardziej potrzebna. Czy odkryje...