Każdy zna Dramione i Drarry, może nawet Tomarry i Scorbusa.
Co z resztą shippów? Remily? Blackcest? Parmione?
Witam w przewodniku świata fanfiction - a dokładniej w świecie shippów
z uniwesrum Harrego Pottera.
Nawet jeśli kojarzysz shippy, zajrzyj.M...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Scorpius Malfoy x Lily Potter
Nie rozumiem skąd nagły hejt do Scorose a miłość do Dramione. Robię tą recenję wyłącznie po to, żeby to wyjaśnić. Osobiście jakoś nie faworyzuję jednego czy drugiego shippu, z Rose wydaje mi się bardziej porywczy a ten bardziej uroczy.
Po pierwsze "Rose nie była rasistowską suczą", pozwolę sobie zacytować komentarz. Wszyscy prawie tutaj kochacie Rona i cały czas warczycie, żebym go nie obrażała. Oh ale skąd ten pomysł? Mówiąc, że jest trochę ciotą nie miałam zamiaru zranienia waszych wrażliwych serduszek tylko pokazania, że jest trochę nie do końca męski. Lubię Rona ale nie wybaczę mu tego, że wtedy zostawił Hermionę i Harry'ego; to było świńskie. Chyba nie powiecie, że postąpił słuszne? Tak, każdy popełnia błędy ale to moje zdanie.
Hej, a tak w ogóle shipujecie Dramione i jesteście przeciwko Scorose? Śmieszne. Rose była dużo mniej chamska w stosunku do Scorpiusa niż Draco do Hermiony.
Chciałabym dodać, że to kochany Ron stoi za zdaniem córeczki, czy to nie on na peronie 19 lat później wpajał Rose poglądy o tym, że ma być lepsza od Scorpiusa? LUBIĘ RONA ale czasami zachowuje się jak dupek i to raczej jego wina, że stosunki między Rose a Scor wyglądały tak.
A, to są moje recenzje więc wyrażam tutaj swoje zdanie. Jeśli się nie zgadzasz uzasadnij to kulturalnie bez miejskiego słownika. Jeśli głośno się ze mną nie zgadzasz i jesteś tu po to, żeby się kłócić, nikt cię tu nie trzyma. Możesz zabrać gwiazdki jeśli cię to nurtuje. Ja zdania po jednej wypowiedzi nie zmienię, na tym polega odmienność ludzi. Na tym skończę.
Uważam, że ship Scorose mógł mieć miejsce zarówno jak Scorily tylko bardziej prawdopodobny jest pierwszy jeśli zignorować Scorbusa. W książce było dane na jaw, że Scorpius szalał za Rose. Chociaż jakoś nie mam za bardzo weny do nowego pokolenia jeśli mam być szczera, ale staram się poczuć miętę.
Lily wyobrażam sobie jako osobę podobną z charakteru do Ginny tylko dużo spokojniejszą; nie jest wulkanem energii, chodzącą, tykającą bombą i rudą furią trzeciej ery. Po prostu ma też w sobie cząstkę właścicielki swojego drugiego imienia.
Dzięki książce wiemy, że Scorpius odziedziczył cechy po obydwu rodzicach. Tchórzostwo i niepewność siebie po Draconie, a wyrozumiałość i empatię po Astorii. Prawdopodobnie odziedziczył też po niej poglądy.
Nie podoba mi się kiedy w opowiadaniach robią z Astorii wielką dziwkę Slytherinu, przepraszam za słownictwo. W dodatku kolejną fankę Dracona cały czas się na nim wieszającą. Nie, nie, nie. Dlaczego to robicie tym cudownym postaciom? Co wam zrobiła? Zabrała Dracusia?
Uważam, że Scorily mogło mieć jak najabrdziej miejsce chociaż ostatecznie trochę bardziej odpowiadam się po stronie Scorose.
