Nieudany podryw. 🤐

49 3 0
                                    

Lily 11.07

Obudziłam się około godziny 11 na drzwiach wisiała karteczka:

"Jestem na planie wrócę około 3 - Valu."

Czyli jestem sama w wogóle, że ona miała siłe wstać tak wcześnie i iść do pracy. Podziwiam. Nie chciałam jej przeszkadzać, ale nie wiedziałam co będziemy dziś robić. Zadawałam sobie pytanie malować się czy się nie malować. Wysłałam jej SMS.

Do Valu 💗

Zostajemy dziś w domu? 🍕

Od Valu 💗

Dziś zabieram cię na kolacje z obsadą.

Ubierz się ładnie. 😋

Do Valu 💗

Ja się zawsze ładnie ubieram. 😝

Od Valu 💗

Tak wiem. 😍

Zostały mi jeszcze 3,5h więc postanowiłam wziąć prysznic, wybrać ubrania, przygotować kosmetyki i oczywiście coś zjeść.

Ogarnęłam swój wygląd w 2h. Jestem w końcu kobietą muszę ładnie wyglądać. Zostało mi jeszcze trochę czasu więc zrobie sobie paznokcie.

Paznokcie wyschły mi prawie równo z powrotem Valentiny. Była już pomalowana chciała się tylko przebrać. Po 10 minutach byłyśmy już w drodze do restauracji.

- Ale ty ładnie wyglądasz.

- Ty też.

- Agus się ucieszy.

- Valu!

- No co tak ładnie wczoraj wyglądaliście razem.

- Kiedy niby?

- Jak niósł cię do łóżka.

Nic nie powiedziałam. Myślałam, że to Mike mnie zaniósł. Skierowałam głowę w stronę widoków za oknem.

- Ty jesteś sama...- zaczęła moja przyjaciółka - on jest sam...

- Nie chcę z nikim być a tymbardziej z nim.

- Dlaczego nie podoba ci się?

- Jest przystojny nawet bardzo, ale on mieszka tu ja w Polsce związek na odległość nie jest dla mnie.

- Ale przecież możesz się tu przeprowadzić jak skończysz szkołe.

- To dopiero za cztery lata. Przez ten czas on może spotkać kogoś tu a ja tam.

- Podobasz mu się.

- Skąd ty wiesz, że ja...

- Jesteśmy. - powiedziała chcąc zakończyć tę rozmowę.

- O nie kochana nie wejde tam dopóki nie powiesz mi skąd masz takie informacje.

- Znam go. Jesteśmy jak rodzeństwo. Widzę jak na ciebie patrzy. - Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Lubię go, ale taki związek nie ma sensu. - Wiem, że byłaś nieszczęśliwie zakochana...

New Relationship || xmartizzlexWhere stories live. Discover now