#10

3.5K 170 17
                                    

Obudziły mnie głosy. Co sie stało? Nie mogłam nic sobie przypomnieć a w mojej głowe była jedna, wielka pustka. Chciałam sie ruszyć, otworzyć oczy, powiedzieć coś ale nie mogłam.

-Co z nią?-usłyszałam łamiący sie głos.

-Przykro mi...

To jedyne co usłyszałam a później znów odpłynęłam.

***
-Reychel...Reychel, obudź się.

Poczułam powiew ciepłego powietrza. Powoli uchyliłam powieki ale natychmiast je zamknęłam gdyż jasne światło oślepiało mnie.

-Co sie stało?- spytałam, siadając. Rozejrzałam się do okoła. Byłam na plaży. Przede mną rozciągał się ocean. Wstałam i spojrzałam na siebie. Byłam ubrana w białą długą sukienkę, moje włosy były rozpuszczone a na nich znajdował się wianek z białych róż.-Gdzie ja jestem?

Nie usłyszałam odpowiedzi tylko cichy, tak bardzo przyjazny śmiech.

-A-aslanie? To ty?-podniosłam wzrok i ujrzałam majestatyczną postać wielkiego lwa. Uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego wtulając się w jego miękkie futro.-Tęskniłam za tobą. Gdzie my jesteśmy. Gdzie są wszyscy?

-Najmilsza, jesteś na moim lądzie a wszyscy na których ci zależy żyją.

-Ale to znaczy, że ja...

-Nie, wciąż walczysz... spójrz.-gdy to powiedział w czystej wodzie oceanu  dostrzegłam... mnie-leżącą na łóżku, bladą i z zamkniętymi oczyma. Na moim ciele było wiele siniaków a ręka, noga i głowa były zabandazowane. Obok łóżka klęczał Kaspian. Trzymał mnie za ręke a jego ciało się trzęsło. Płakał. Dalej pod ścianą stała Łucja która płakała, obejmowała ją Zuza której oczy również były zaszklone, Edmund stojący pod ścianą zakrywał twarz dłońmi a Piotr...siedział pod ścianą również płacząc.
Na ten widok ja również chciałam się rozpłakać.

-Aslanie, co sie właściwie stało?

-Gdy wyszłaś z jaskini... wejście zawaliło się. Cudem przeżyłaś.

-A wojna... wygraliśmy ją?

-Tak najmilsza... z moją pomocą.- skinęłam tylko głową i znów spojrzałam w wodę. Wpatrywałam się  w nią z osłupieniem, by następnie ujrzeć jak moja klatka piersiowa unosi sie i opada ostatni raz...

***
Taa wiem, długo mnie nie było ale udało mi sie coś tam wymyślić. Rozdział do dupy no ale postaram sie teraz pisać więcej i ciekawiej.
Do następnego xx

Zostań ze mną...|NarniaWhere stories live. Discover now