𝚜 𝚖 𝚎 𝚕 𝚕

71 20 6
                                        

W momencie, w którym wnoszę walizki do nowego mieszkania ja wiem, że towarzyszyć mi będzie melancholia i samotność.

Choć pomimo tych skrajnych emocji i przeczucia, że może wydarzyć się coś nieoczekiwanego nie zniechęcam się, a telefonuję do Wonpila.

Czekam na moment, kiedy przyjaciel dołączy do mnie i moja chwila rozłąki zostanie ukojona.

Od dwóch dni nie widziałem Kyungila, ale to nie tak, że Kim nie nasłuchał się o moim byłym partnerze. Czuję niepokój, ignoruję następne wiadomości, wypalam następne papierosy. Moim współlokatorem jest Tajlandczyk, który niewiele mówi w moim ojczystym języku, jest cichy i mocno zdystansowany, z trudem rozumie co wszyscy w okół do niego mówią.

Poza zjedzeniem makaronu z kartoniku, mój sen był niespokojny. Coś albo ktoś blokuje mnie przed zaśnięciem, dopiero wibrująca komórka wyciąga mnie ze stanu rozproszenia.

Moje serce przyśpiesza bicie a uśmiech zaczyna się błąkać gdzieś na kąciku moich ust.

Nie dostrzegam, kiedy sen przychodzi z niebywałą lekkością.

od : Kyungil

(03:00) pamiętam zapach twojej skóry, jest taki uzależniający. Piękny.

-----
Kiedy każdego dnia patrzę na ilość komentarzy, gwiazdek i wyświetleń jestem naprawdę poruszona. Wybaczcie mi, że to opowiadanie dla większości może być bezcelowe i kompletnie nie zrozumiałe, ale rozumiecie skarby, to projekt, który chciałabym żeby zrealizował się od poczatku do końca, jest ważny.
Dziękuję Noyz, który od jakiegoś czasu tu dołączyła i raczy mnie oceną.
Poza tym liczę że spędzicie Sylwester jak tylko wam się wyśni, nawet ciepłym kocem i kakaałem.
Zobaczymy się we wtorek, już w nowym roku! Buzi.

what am i to you; day6Место, где живут истории. Откройте их для себя