17. Imprezę czas zacząć

1.1K 58 5
                                    

*Skipper*

Nie mając co ze sobą zrobić, poszłam do głównego holu. Wszyscy dwoili się i troili, aby przygotować wszystko na imprezę poświęconą paryskim bohaterom. Ja nigdy nie lubiłam takich imprez. Byłam tylko na jednej, czego bardzo żałuje.  Przez cały czas nie dawała mi spokoju jedna sprawa. Skąd tak właściwie burmistrz wie, kim są Biedronka i Czarny Kot ? Trzeba będzie to wyciągnąć od Chloe. Podeszłam do barku i odebrałam wcześniej zamówioną kawę. Nie wiedząc, jak odpędzić od siebie chaotyczne myśli, zaczęłam czytać co było napisane na ścianie. 

- Uwaga obiekt monitorowany - zrobiłam łyk kawy i nagle mnie olśniło - Przepraszam, hotelowe kamery działają ? - zapytałam jednego z pracowników. 

- Oczywiście, że tak. Burmistrz osobiście ogląda zapiski z nich, a czy coś się stało ?

- Nie nic, dziękuje za informacje - już wszystko jasne. Wiele misji Adriena i Marinette odbywało się w tym hotelu. Bankowo monitoring nagrał ich transformacje i burmistrz...nadal ma te nagrania, o kurcze. 

*Adrien*

Przyjechałem do szkoły razem z Mily, której nie znudził się temat mojego alter-ego. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy z Alyą mają brać udział w konkursie z wiedzy o obrońcach Paryża. Wysiedliśmy z auta  i od razu przywitał nas Nino. Razem weszliśmy do szkoły. Była świetnie przystrojona w motywie Biedronki i Czarnego Kota. Mojej Pani to się na pewno spodoba. No właśnie :

- Marinette jeszcze nie przyszła ? - spytałem mojego kumpla. 

- Znasz ją, na pewno się spóźni. 

- Cześć chłopaki, hej Mily - przywitała nas Alya, po czym dała Nino krótkiego całusa.  

- Witaj kochanie. Przygotowana na konkurs z wiedzy o naszych superbohaterach ? - spytał Nino swojej dziewczyny. 

- Nawet nie wiesz jak bardzo - Alya z uśmiechem spojrzała na mnie.  

- Cześć, już jestem - dołączyła do nas Marinette taszcząc jakąś wielką torbę.  

- Daj pomogę ci - powiedziałem i wziąłem od mojej dziewczyny to coś.  

- Co to jest ? - spytała Mily.   

- Strój na konkurs - Marinette wyciągnęła swoje dzieło. Na żywo wyglądało jeszcze lepiej. Widać, że się napracowała.  

- Wow, genialny. Masz talent - powiedziała Mily. 

- My to wiemy od dawna - odpowiedziała Alya.  

- Założysz go na siebie ? - spytałem robiąc kocie oczka.  

- Dla ciebie wszystko Mój Kiciusiu, zaraz wracam - kropeczka poszła się przebrać.  

- Nie wiedziałam, że Marinette jest fanką Czarnego Kota - zdziwiła się Mily, a ja wymieniłem spojrzenia z Alyą. 

- Tak, Marinette jest jego naprawdę ogromną fanką - stwierdziła Alya, nadal z uśmiechem patrząc się na mnie. 

- I jak wyglądam ? - spytała moja księżniczka, która nagle pojawiła się obok nas. W kocim kostiumie wyglądała zniewalająco. 

- Wyglądasz przepięknie, Czarny Kot się przy tobie chowa - powiedziałem, ta tylko się zaśmiała kręcąc głową z niedowierzaniem. 

- Pamiętaj Marinette, na razie Czarny Kot jest z Biedronką, ale jak się rozstaną, następna w kolejce jestem ja - popatrzyliśmy z Marinette po sobie, później na moją kuzynkę. Naszą rozmowę przerwał dzwonek oznaczający, dzisiaj nie lekcje, a początek konkursu. Grupą udaliśmy się do auli, gdzie było oficjalne otwarcie. Na miejscu były już Sabrina i Chloe. Zabawa zaczęła się od konkursu na wiedzę, gdzie brały udział Alya i Mily jako zespół. Poradziły sobie świetnie, ale co się dziwić skoro znają nas prywatnie.  

Miraculum: Rodzina z AmerykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz