18. Jesteście jeszcze dziećmi

1K 57 13
                                    

*Skipper*

Przez całą noc nie mogłam spać. Nie dlatego, że na dole była impreza, która jak na mój gust, skończyła się zbyt szybko. Martwię się, że burmistrz nie dochowa tajemnicy i niedługo w wiadomościach zostaną zdradzone tożsamości bohaterów. W prawdzie Adrien i Marinette mu wierzą, ale ja bym mu nie ufała. Muszę o tym pogadać z Adrienem i to jeszcze dzisiaj. Wzięłam telefon do ręki i napisałam wiadomość do mojego kuzyna. 

Ja : Przyjdź dzisiaj do hotelu, musimy koniecznie o czymś ważnym pogadać.  

Adrien : Ok

- Coś ty taka zamyślona ? - usłyszałam obok siebie swoją kwami.  

- Nie ufam burmistrzowi. Jestem pewna, że się wygada i będą z tego problemy.  

- To samo mówiłaś o Alyi, a ona dochowała tajemnicy. 

- Nie porównywałabym tych dwóch sytuacji. Alya dochowała tajemnicy dla przyjaciółki, a tata Chloe ? 

- Dla Paryża. 

- Naprawdę w to wierzysz ?  

- ...Nie - odpowiedziała mi po dłuższym zastanowieniu. 

kilka godzin później (Adrien w tym czasie był w szkole)

- To co chciałaś mi ważnego powiedzieć ? - spytał Adrien, gdy znalazł się już w moim pokoju.  

- Musicie z Marinette być ostrożni, skoro burmistrz wie, kim jesteście, może komuś o tym powiedzieć - mój kuzyn przewrócił oczami. 

- Obiecał nam, że tego nie zrobi. 

- A jeśli komuś powie, co wtedy zrobicie ? Wyjedziecie stąd ? Przestaniecie być bohaterami ? 

- Skipper my mu ufamy. Czemu niby miałby się wygadać ? 

- Tutaj w grę wchodzi kasa. Wiesz ile jest wstanie telewizja zapłacić, za ujawnienie waszych nazwisk ? 

- Nie zrobiłby nam tego - spojrzałam na Adriena wzrokiem "ta jasne".   

- Dobra, a te nagrania, usuną je ? 

- Nie, a po co ? 

- Żeby tak na przykład, ich nikomu nie pokazał.   

- Nie zrobi tego, jest naszym fanem - w tym momencie myślałam, że się przesłyszałam. 

- On was nabrał, ja już widziałam takich jak on. Nigdy nie dochowa tak wielkiego sekretu, jak tożsamości Biedronki i Czarnego Kota.

- Nie masz racji Skipper. 

- Mam nadzieje, że nie, ale powinniście na niego uważać - naszą wymianę zdań przerwał głośny huk i krzyk ludzi dobiegający z parteru. 

- Władca Ciem - powiedzieliśmy jednocześnie.  

- Plagg wysuwaj pazury !/ Nyks na polowanie ! - wypowiedzieliśmy słowa transformacji i ruszyliśmy w stronę zamieszania. Zaakumizowana postać zmieniała dorosłych w małe dzieci. O jak uroczo. 

- Cześć, już jestem, nie spóźniłam się ? - usłyszeliśmy za sobą głos Biedronki. 

- Dzisiaj WYJĄTKOWO nie - odpowiedział Czarny Kot podkreślając słowo "wyjątkowo", za co oberwał od swojej dziewczyny. Nie zwlekając dłużej przystąpiliśmy do działania. 

Po misji 

Z niemałym trudem, ale udało nam się pokonać, jak się później okazało, Nianię. Kurcze, wujek Gabriel jest w niezłej formie (przypominam, że Skipper zna tożsamość Władcy Ciem). Nie czekając na fanów superbohaterów poszłam do swojego pokoju, gdzie przemieniłam się  z powrotem. Dałam Nyks cały słoik dżemu i załączyłam Skype'a, żeby pogadać ze swoją ekipą. 

Miraculum: Rodzina z AmerykiWhere stories live. Discover now