16. Jego zachowanie jest dziwne

4.7K 461 313
                                    


	-Jimin-ah, dobrze sobie dziś poradziłeś!-zawołał Hoseok padając na podłogę po ciężkiej próbie, którą przed chwilą wszyscy skończyli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jimin-ah, dobrze sobie dziś poradziłeś!-zawołał Hoseok padając na podłogę po ciężkiej próbie, którą przed chwilą wszyscy skończyli.

Jimins pojrzał w jego stronę z uśmiechem i wyciągnął ręce w górę przeciągając się.

-Tak, te leki, które mi lekarz zalecił faktycznie pomogły, bo już od wczoraj nie czuję żadnego bólu w karku.-odparł radośnie.

Yoongi uniósł głowę znad telefonu, by mu się przyjrzeć. Co prawda starszy chłopak siedział w drugim końcu sali do ćwiczeń, lecz mimo to był w stanie dostrzec bardzo dobrze każdą linię wyrzeźbionych ramion młodszego, gdy ten je rozciągał leniwie przed lustrem. Zawiesił na nim wzrok na dłużej, by móc podziwiać jak wyglądał zaraz po ciężkim treningu. O dziwo, ten widok wydał mu się naprawdę atrakcyjny. Jego ciało lśniło pokryte cienką warstwą potu, obcisła bokserka więcej pokazywała niż zasłaniała, a zgarnięte do tyłu włosy nadawały mu bardziej seksownego niż słodkiego uroku.

-Robisz to mało dyskretnie.-wyszeptał Jin, który siedział oparty plecami o ramię Sugi.-Mimo, że lustro jest kilka metrów dalej to i tak dobrze widzę w jego odbiciu twój zapatrzony wzrok.-uśmiechnął się smutno, gdy Yoongi pospiesznie skierował wzrok na ich wspólne odbicie lustrzane z lekkim strachem w oczach, że został przyłapany.

Po chwili Suga ponownie opuścił swój wzrok na telefon, a Jin zaczął mówić coś do stojącego nieopodal Namjoona.

Oczywiście, że Yoongi wpatrywał się ciągle w Jimina kiedy tylko miał okazję pozostać niezauważonym. Wciąż go kochał pomimo, że został oficjalnie odrzucony. W dodatku z każdym mijającym dniem wcale nie miał wrażenia, by to uczucie malało, a wręcz przygnębiająco szybko wzrastało. Nie mógł pozbyć się Jimina ze swoich myśli nawet na chwilę.

-Hej, Hyung, grasz w coś?-z zamyślenia wyrwał Yoongiego wysoki głos Jimina.

-C-co?

-Spytałem czy grasz w coś. Ciągle patrzysz w ten telefon odkąd skończyliśmy tańczyć.-powtórzył Jimin, który kucnął naprzeciwko niego z pogodnym uśmiechem na twarzy.

Czemu uśmiechasz się jakby nic się nie stało? Aż tak dobrze idzie ci udawanie, czy faktycznie zapomniałeś o wszystkim?

Suga patrzył na niego siląc się na zachowanie neutralnej i obojętnej miny. Poczuł jak jego biedne serce nagle się obudziło i z nadzieją zaczęło rozpychać się w klatce piersiowej chcąc wydostać się i wpaść w ramiona ukochanego Jimina. Yoongi mimowolnie się skrzywił,gdy poczuł to wszystko w formie nieprzyjemnego ucisku, wewnętrznego bólu. Od ostatnich kilku dni starał się unikać bliższego kontaktu z młodszym, gdyż właśnie tak się za każdym razem czuł. Gdy tylko widział przy sobie Jimina, czy co gorsza słyszał jego piękny głos skierowany do niego, to jego złamane serce zaczynało wręcz szaleć wywołując tym samym ból w klatce piersiowej. Chciało mu się ugryźć chociaż trochę zakazanego owocu to teraz musiał ponosić skutki otrucia się nim.

Nie chcę, ale pragnę CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz