Problemy występujące podczas pisania teenlocka i nie tylko

660 75 64
                                    

Odpowiadając na pytanie z poprzedniego postu: Nie to nie jest koniec tej książki. Brakuje mi pomysłów i weny do niej, ale z racji tego, że siedzę teraz w teenlocku (jeśli nie wiecie co mam na myśli, zapraszam do posta poprzedniego) postanowiłam wymienić tu kilka problemów z jakimi się borykam. 


1. Emocje

Tak, to jest chyba jeden z głównych problemów. Pisząc rozdział, zastanawiam się, czy Sherlock nie jest w nim zbyt emocjonalny, bo to Sherlock. Czytam go dwa razy i stwierdzam, że chyba jest okay. W nocy nie mogę spać, bo co jeśli Sherlock serio jest tam zbyt emocjonalny? Po czym stwierdzam, że jestem zbyt zmęczona by się tym przejmować i mówię sobie: A chuj z tym. Jest nastolatkiem, nic się nie stanie jak sobie trochę poryczy. 
I w końcu rozdział zostaje taki jaki był. 
Ale na tyle mojej świadomości mam: Kurwa, a co jeśli zrobiłam z niego mazgaja?

 Ale na tyle mojej świadomości mam: Kurwa, a co jeśli zrobiłam z niego mazgaja?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

2. Postacie

Tak, to dosyć ogólnikowy tytuł, który zasadniczo nic wam nie mówi. W każdym razie mam na myśli to, czy jeśli zmieniam Sherlocka i Johna w nastolatków, to czy robić to samo z innymi postaciami?

 W każdym razie mam na myśli to, czy jeśli zmieniam Sherlocka i Johna w nastolatków, to czy robić to samo z innymi postaciami?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Z jednej strony jest to trochę schematyczne... Z drugiej bez nich jest trochę smutno. 

3. Inspiracje

Piszesz rozdział. Idzie ci błyskawicznie. Postacie same układają dialogi, pomysły nasuwają się spontanicznie, nie musisz zbytnio nad nimi myśleć. Idzie ci jednym słowem zajebiście. 
Ale ty i tak wiesz, że potrzebujesz inspiracji. 

Zaczynasz ich szukać, zostawiając rozdział nieskończony. Powiem wam coś. 

Nie znajdujesz ich. 

Kiedy inspiracje są potrzebne, w życiu ich nie znajdziesz. Inspirują cię dziwne rzeczy, wtedy kiedy nawet tego nie potrzebujesz. 

Przekopując się przez fanarty i fanvidea, kończysz na fanfiction, które ma 137k słów. Spędzasz na nim jeden dzień, a pod wieczór wydaje ci się, że chyba miałaś coś zrobić. 

Następnego dnia wchodząc na wtt, znajdujesz swój nieskończony rozdział, ale zaraz... Czemu jest nieskończony!? A no tak...

 Czemu jest nieskończony!? A no tak

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Jak być Sherlockian i nie zwariować?Where stories live. Discover now