Pytanie zawarte w tytule jest pytaniem filozoficznym. Nie ma odpowiedzi.
Jako iż każdy należący do fandomu Sherlocka wie, że nie jest on normalny, może podzielić się swoim szaleństwem właśnie tutaj ;)
Z racji tego, iż każdy widzi nastoletniego Sherlocka, Johna, Grega, Jima czy kogo tam jeszcze inaczej, są to zasady według mnie. Napiszcie, z czym się zgadzacie, z czym nie i czego tu brakło, lub co irytuje was w teenlockach ;)
1. Sprawy
- Greg potrzebujesz mnie. - No tak, zapomniałem. Wchodź, dzieciaku. Jestem pewny, że nikt nie przyczepi się do tego, że masz jedynie 16-19 lat.
Sherlock rozwiązuje sprawy. Logiczne, ale w końcu ma trzydzieści coś lat... Nie sądzę, by wpuścili na miejsce zbrodni nastolatka, nawet jeśli byłby on geniuszem. Co najwyżej ktoś może mu nielegalnie dostarczać sprawy na papierze, czy Sms-em. Nastolatek może rozwiązywać sprawy. Podrzucać Scotland Yardowi jakieś wskazówki, czy coś w tym stylu, ale nie sądzę, by mógł uczestniczyć w pościgach, czy kręcić się na miejscu zbrodni, chyba, że bez wiedzy policji.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
2. Bohaterowie
Chcesz przenieść niemal wszystkich bohaterów z serialu do uniwersum nastolatków? Nie ma problemu! Pamiętaj, jednak, że skoro to nastolatki, to prawdopodobnie chodzą do szkoły, gdzie jest sto innych jeszcze osób. Myślę, że raz na jakiś czas warto wprowadzić postać poboczną, jak na przykład Katherine, która jest okropną gadułą i siedzi z Sherlockiem na biologi, albo Steve'a, który jest najgorszym graczem w drużynie szkolnej i siedzi z Johnem na chemii. To doda realizmu, w końcu to, że opisujesz historie tych sześciu osób, nie znaczy, że reszta nie istnieje. Te sześć osób, spotyka na swojej drodze wielu innych ludzi, z którymi ma lepsze lub gorsze relacje, albo w ogóle ich nie ma, bo nawet się nie znają.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Ciekawa jestem, czy ogarniacie kim jest ten rudy na tym fanarcie... Nie jest to John :D Kto, oprócz mnie wie?
3. Dzikie seksy
Czemu nie? Sceny seksu, są jednak dość problematyczne. Z jednej strony musisz pilnować, by bohater zachowywał się tak, by to do niego pasowało, z drugiej musisz pokazać go w chyba najbardziej wrażliwym stanie, albo i nie. To chyba zależy od sytuacji. W każdym razie, jeżeli czujesz się niekomfortowo opisując scenę seksu, to uwierz, czytelnicy będą się czuć niekomfortowo czytając to, chyba, że o to ci chodziło. Chciałaś pokazać niezręczność, bo jest to pierwszy raz czy coś... Ale to nie zmienia faktu, że jeżeli nie umiesz opisywać scen seksu to nic z tego nie będzie... Nie łatwiej jest zrobić wtedy zwyczajny przeskok? To nic złego. A ty potrenujesz opisywanie scen stosunku w swoim notatniku, czy gdzieś indziej.
