Rozdział 35

5.7K 298 15
                                    

****************************** 21 Wrzesień (Piątek )***********************************

Dzisiaj są moje urodziny. Dzień w którym skończę 24 lata, kiedy był by obok mnie Nathan pewnie byłby to najszczęśliwszy dzień w moim życiu, ale teraz kiedy jestem sama nie zasługuje na szczęście.Zniszczyłam najważniejszy dzień w Nathana a mój ma być dobry? Nie zasługuję.Mama i Boba zawsze rano wchodzili do mojego pokoju i śpiewali sto lat i kazali z dmuchać tyle świeczek ile ma lat. 

***

Dzisiaj muszę zrobić zakupy wiec musiałam rano jak wstałam ubrać się.Nałożyłam na siebie szary sweterek i jeansy z dziurami na kolanach. Włosy ułożyłam w koka i rzęsy pomalowałam tylko tuszem do rzęs. 

Wstawiam wodę na herbatę, wyciągam świeże pieczywo które wczoraj kupiłam i kroje na pół

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wstawiam wodę na herbatę, wyciągam świeże pieczywo które wczoraj kupiłam i kroje na pół. Smaruje masełkiem i kładę szyneczkę swoją ulubioną. Na to kładę kawałki pomidorów koktajlowych, ogórka i paprykę. Herbatę i kanapki biorę i idę do salonu. Rozsiadam się na kanapie i kiedy biorę gryza kanapki dzwoni mój telefon. Z nadzieją patrzę na wyświetlacz z myślą że to mój Nathan, mój. Ale to mama, odbieram

-Cześć mamuś -popijam kanapkę 

-Wszystkiego Najlepszego żabko -słyszę jak się uśmiecha -Życzę Ci abyś była zdrowa a najważniejsze szczęśliwa. Wierze że w końcu ułożysz sobie życie z tym kogo kochasz -przerywa na chwilę -Chciała bym abyś w końcu była kochana i była wspaniałą mamą skarbie -słyszę że łamie jej się głos -Kocham Cię Alex 

-Dziękuję mamuś -czuje łzy, ale ich nie pokazuje chociaż jestem sama w domu -Zrobię wszystko aby było jak najlepiej, obiecuje -rozmawiamy z mamą jeszcze z dobrą godzinę aż w końcu przerywa mi dzwonienie do drzwi.-Muszę kończyć mamuś to pewnie Maria, jeszcze raz dziękuję

-Kocham Cię - i się rozłącza. Kładę telefon na ławie i wstaje. Otwieram drzwi i tak jak się spodziewałam Maria

-Sto Lat, Sto Lat -zaczyna śpiewać Maria, uśmiecham się -Wszystkiego Najlepszego -przytula mnie do siebie i wręcza mi prezent 

-Dziękuję -całuje przyjaciółkę w policzek.Maria wie wszystko co się stało ze mną i Nathanem. Bardzo wspiera mnie, chce abym była z Nathanem i chodziła taka uśmiechnięta.Dobrze działałam ponoć na Nathana i sam chodził zawsze pozytywnie nastawiony i uśmiechał się często. 

-Zbieraj się zabieram cię do kina, na jedzenie i zakupy -uśmiecha się i czeka w drzwiach, opiera się o framugę drzwi 

-Musimy? -jęczę 

-Tak - mówi stanowczo -Masz 2 min ubrać się - gaszę telewizor i zakładam buty.Chowam do torebki telefon, portfel i błyszczyk. Zakładam płaszcz i wychodzimy -Będzie fajnie, zobaczysz 

-Mhm -zamykam drzwi i wychodzimy 

Najpierw idziemy do kina, oglądamy komedie która jest od niedawna w kinach. Śmieje się tak jak dawno tego nie robiłam, dobrze mi taka rozrywka zrobiła. Następnie zrobiliśmy sobie dobrze na zakupach.Kupiłam kilka drobiazgów dla maluszka smoczek w gwiazdki, białe i czarne body i zestaw buteleczek. Maria kupiła też kocyk, ubranka i powiedziała ze to dla przyszłej kruszynki. Nigdy nie miałam takiej przyjaciółki.  Póżniej poszliśmy na kawę i ciastko a tak naprawdę na dwa ciastka.Zjadłam dwa ciastka ale to przez ciąże. Około godziny osiemnastej wchodzimy do domu. Kiedy wchodzę i zapalam światło dostaje paraliżu. Wszędzie były różowo srebrne balony. I ten pięknie udekorowany stół i jedzenie dla czterech osób. 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-O boże -rozglądam się dookoła -To wszystko dla mnie?-odwracam się do Mari 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-O boże -rozglądam się dookoła -To wszystko dla mnie?-odwracam się do Mari 

-Mhm-uśmiecha się 

-Ale jak?Kiedy?

-Wszystkiego Najlepszego Alex-wychodzi z kuchni mąż Mari, uśmiecha się 

***

-Dla kogo to czwarte miejsce?-pytam po godzinie imprezowania. Nagle wszyscy ucichli -Maria?-patrzę na dziewczynę 

-Myśleliśmy że przyjdzie Nathan -Mówi Nick -Powiedzieliśmy mu że chciała byś aby przyszedł, ale jak widać ...

-Nie chce mnie widzieć, wiem o tym.Nikt go nie przekona -wstaje od stołu -Dziękuje was że to wszystko dla mnie zrobiliście -zaczynam, łamie mi się głos -Nie spodziewałam się takiej niespodzianki i dziękuję

-Rozumiemy Alex-wstają razem z mężem, żegnają się ze mną i wychodzą. 

Kiedy mam już kłaść się i zasypiać słyszę pukanie do drzwi.Może Maria czegoś zapomniała, otwieram drzwi ale to nie Maria, to Nathan z bukietem kwiatów. 

-Wszystkiego Najlepszego 


**********************************************************************

"Chcę Spróbować ! "Where stories live. Discover now