Cuatro - On a date

87 16 6
                                    

<<non idol!au>>


Oh Sehun miał, mówiąc z pewną dozą subtelnej, może i nawet dyplomatycznej nutki obsesję na punkcie niesławnej sieci herbaciani Bubble Tea. Możnaby i pokusić się o twierdzenie, że herbata uderzyła mu do głowy, co, jakby nie patrzeć zajść mogło, biorąc pod uwagę jej litry przezeń wypijane. Mimo to Jongin absolutnie nie narzekał.

Wiedział przynajmniej, gdzie zabrać swoją drugą połówkę na, ah, spotkanie.

Bo tu się zaczynały schody. Przyznanie przed samym sobą wprost, co do prawdziwego celu spotkania było dla Jongina nie tyle nierealne, co po prostu i zwyczajnie dziwne.

Dziwne.

Dziwne, bo przecież za ręce okazjonalnie zdarzało im łapać się codziennie.

Naprawdę dziwne. I bezcelowe. I-

Zatem spotkanie. Pysznie.

Niedorzecznie nerwowy stawił się przy wyznaczonym miejscu spotkania, ubrany w beżowy sweter i czarne, eleganckie spodnie, które mimo że zlekka przyciasne, niegdyś zostały przez Sehuna skompletowane, a co za tym nieodzownie szło zasługiwały na szczególne względy.

Czekał.

Minęła piętnasta, a za nią kolejno piętnasta dwadzieścia i piętnasta trzydzieści siedem. Punkt szesnasta nie wytrzymał. Czyżby Sehun, jego sepleniący, odrobinę niezdarny Sehun miał pograć z uczuciami Jongina w sposób tak nikczemny? Cóż za niedorzeczność.

Wyjął telefon.

Beep... Beep... Beep...

Trzeci sygnał- połączenie. W końcu.

— Gdzie jesteś? — syknął, starając się zachować należny sytuacji spokój.

— W domu — mruknął leniwie młodszy, chwilę później poważniejąc— Coś się stało? Brzmisz na spiętego.

— Nasza randka się stała! Sehun! Mieliśmy dziś iść do Bubble Tea!

Cisza.

Sekunda pierwsza, sekunda druga.

— Jongin, jest czwartek. Umówiliśmy się na sobotę — Cisza. Sekunda pierwsza, sekunda druga — Ale wiesz — mruknął w końcu — gdybyś przyniósł mi zieloną z sokiem winogronowym i żelkami liczi, to może znajdzie się u mnie dla Ciebie trochę miejsca.

Cisza.

Beep. Beep.

Połączenie zakończone.

Szybciej, niż którykolwiek z nich uświadomić sobie zdołał, nazwanie spotkania randką.





Ananke [Sekai]Kde žijí příběhy. Začni objevovat