Noszenie zwierzęcych uszu było głupie, bezsensowne, bezcelowe- wymieniać możnaby i godzinami, jednak fakt faktem, Sehun głupio dał się w to bagno wrobić. Przeklęty niech będzie Jonginowy uśmiech i siła przebicia Byuna Baekhyuna.
Drogą losowania Kai trafił na uszy psie, podczas gdy blondynowi przyszło meczyc się z opaską o kształcie uszu króliczych.
— Wyglądasz uroczo — szepnął Kim, na co speszony z lekka osobnik pod którego adresem komplement wypowiedziano odwrócił wzrok w stronę jednej z rozkrzyczanych trybun koncertowych, byleby tylko nie patrzeć na uśmiechniętą, nieco zarumienioną twarz Jongina.
— Myślę, że wyglądasz w nich o niebo lepiej — "cholera, mam ochotę karmić cię cukierkami i kupić dwa szczeniaczki."
Głupie pomysły na koncertu urozmaicenie, Byun Baekhyun jeszcze popamięta króliczą furię.
![](https://img.wattpad.com/cover/141574437-288-k867027.jpg)
YOU ARE READING
Ananke [Sekai]
FanfictionAnanke - (stgr. Ἀνάγκη Anágkē 'potrzeba', łac. Anance, Necessitas 'konieczność', 'przymus', 'nieuchronność') Trzydzieści dni pisania o Kaihunie & niewyrabiania się ze szkołą. Żyć, nie umierać.