Pomoc małżonkowi

45 4 0
                                    

Miszczu pamiętał o obietnicy złożonej kobiecie. Udał się do Obozu Golonka. Szedł przez całe Shematovo. Gdy doszedł zobaczył informacje - "Dzisiaj odbędzie się egzekucja Witolda Rafała o godz.15:00. Zostanie powieszony za złamanie prawa ciszy nocnej. Zapomniał wyłączyć muzyki o 22:01. Proces odbędzie się przed ratuszem"

Miszczu:"Ech... Jak ja nienawidzę prawa"

Miszczu udał się tam jak najprędzej bo była godz.14:57. Gdy dobiegł zobaczył człowieka z obwieszoną wokół szyi liną stojącego przed przepaścią.bMiszczu wyjął snajperke Aslimov z tłumikiem i zastrzelił dwóch strażników, a potem strzelił w linę. Podbiegł do mężczyzny.

Miszczu:"Ty jesteś Witold Rafał?"

Witold:"Tak to ja. Czemu mnie uratowałeś?"

Miszczu:"Przysłała mnie twoja małżonka"

Witold:"Okej udajmy się tam prędko!"

???:"Nie tak szybko!"

Do Miszcza i Witolda Rafała podszedł człowiek ubrany jak żołnierz, lecz bez uzbrojenia i pancerza obronnego.

Witold:"O nie... To Petryj..."

Petryj:"Aresztuje was za przeszkodzenie w egzekucji i zabicie dwóch żołnierzy"

Witold:"Ach Petryj! Wiesz że nie jesteś żołnierzem, ani policjantem ani żadnym wymiarem prawa! Jesteś zwykłym śmieciem, pogódź się z tym. Obudź się ze swojego zakłamanego życia"

Petryj:"Muszę dopisać do tego znieważenie funkcjonariusza i obrażenie ad persona"

Miszczu:"To ten zjeb cię wrobił?"

Witold:"Tak..."

Petryj:"Na ziemię i rączki za siebie"

Miszczu:"Koniec twego pierdolenia zjebie"

Miszczu z patyka stworzył pałkę teleskopową. Uderzył nią Petryja trzy razy w korpus a potem w głowę. Petryj zemdlał. Miszczu wziął od niego kajdanki i skuł go.

Miszczu:"Możemy wracać"

Witold:"Uff nareszcie ktoś to zrobił. Dziękuję ci"

Witold i Miszczu pojechali na koniu do małżonki Witolda Rafała.

Kobieta:"Witold!! Dziękuję Ci Miszczu! Nie mam nic w nagrodę dla ciebie. Żyjemy w biedzie. Dziękuję bardzo za pomoc i mam nadzieję że to nie problem"

Miszczu podszedł do małżonki i wręczył jej pieniądze.

Miszczu:"To na nowy start. Wyjedźcie z tego syfu. Możecie udać się do Poniatowej, tam znajduje się nasza główna baza. Nasi ludzie pomogą wam"

Witold:"Dziękujemy ci Miszczu! Przyda nam się wyrwanie z tego syfu. Jeżeli jest taka opcja chętnie dołączylibyśmy do twojej grupy"

Miszczu:"Okej, więc zróbcie tak jak mówiłem no i witamy w Sekcie Skrytych"

Miszczu ratując małżonka zyskał dwóch nowych członków jego organizacji, która zdobywała coraz to większą pozycję.

Miszczu: Klątwa GenerałówWhere stories live. Discover now