U Nadii

48 4 0
                                    

Miszczu kompletnie zapomniał o Nadii. Przyjechał z Bartoszczakiem szybko do Klekotowa. W oddali zobaczył zadyszanego Zbyszka. Podbiegł do niego.

Zbyszek:"Miszczu tutaj! Mam super wiadomość! A może i złą. Wiem kto porwał Wciajsła!"

Miszczu:"Kto to był?"

Zbyszek:"To Herda. Znasz ją pod fałszywym imieniem Herdana"

Miszczu:"Naprawdę?! Mieliśmy ją tuż pod nosem!"

Zbyszek:"Dobra, czas na naradę"

Weszli przez kanał ściekowy do tajnej bazy Nadii. Miszczu wchodząc z daleka zobaczył Nadię. Rzucił się do niej, przytulił ją i pocałował. Za nią stali jego znajomi. Witold Rafał i jego żona. Uśmiechnął się do nich.

Nadia:"Miszczu później się zabawimy. Trzeba zaplanować atak na Herdę. Wiemy że jest potężna dzięki artefaktowi. Musimy poradzić sobie bez Rambisia bo ma złamaną nogę i nie będzie mógł z nami działać przez 6 miesięcy"

Miszczu:"Ma ktoś jakiś plan?"

Sebix:"Chyba ja coś mam. Miszczu ty pod przykrywką pójdziesz do Herdy na raport. Potem spróbujesz ją zaatakować z zaskoczenia. Jeśli to nie zabije jej mam plan B. Gdy ona skontruje twój atak my będziemy z Zbyszkiem, Marczysławem i Pełnią Szczęścia na dachu. W podziemiach będzie Witold Rafał i jego żona. Wtedy zaatakujemy ją wszyscy. Podoba się?"

Miszczu:"Jest spoko. A ty Nadia jak sądzisz?"

Nadia:"Mam swój plan C. Jeżeli wasz plan nie wypali użyję artefaktu którego znalazłam w grobowcu Wielkiego Witolda. Zdążyłam przed Herdą. Ale jest jeden haczyk. Uratuje was ale ja prawdopodobnie umrę"

Miszczu:"Nie, nie możesz się poświęcać!!! Ja to zrobię! Nie dam Ci się narazić!!!"

Nadia:"Nic z tego artefakt jest powiązany ze mną. Ja tylko mogę go użyć"

Miszczu:"To musimy sobie poradzić!!!"

Nadia:"Atakujemy po jutrze. Musimy się na to przygotować. Wszystko jasne?"

Wszyscy:"Jasne"

Skończyli naradę. Miszczu poszedł do pokoju Nadii żeby się o coś spytać.

Miszczu:"Ej Nadia, a co z Bartoszczakiem? Gdzie on jest?"

Nadia:"Wyruszył na tajną misję pod przykrywką negocjacji do Świata Równoległego... Kacper teraz mnie posłuchaj... Zabawmy się jak nigdy dotąd bo to może być nasz ostatni raz"

Miszczu:"Okej to do dzieła"

Miszczu z Nadią zaczęli się zabawiać. Zajęło to im ponad 2 godziny. Potem poszli spać. Miszczu myślał nad tym czy ich plan wypali bo nie chciał żeby Nadia się poświęciła.

Miszczu: Klątwa GenerałówWhere stories live. Discover now