Princess

3K 217 170
                                    

Bycie pisarzem takie jest...

Ja- (rzuca krzesłem)
Ja- Koniec! Mam dość, już nie piszę! Zero smutów, soukoku, podrywów, Fyodora i tego wszystkiego! The end, a dokładnie happy end! Im done, putain! SHIT IM DONE!

(Dwie minuty później)

Ja- (bierze łyka herbaty)
Ja- Dobra, to może napiszę rozdział z księżniczką Chu...

_początek rozdziału_

Babcia Fyosia posadziła wnuczka Akusia i Atsushia na kolankach, po czym powoli otworzyła książkę. I tak zaczęła się bajka (pisane przez Chuuyę Nakaharę)...

Za płaskimi jak głowa Dazaia górami, za cholernymi winiarniami, za świetnymi portami żyła sobie najpiękniejsza loszka na świecie, putain!

D- Chu, to ma być bajka dla dzieci...
Ch- A może ty spróbuj coś zrobić, ha?
D- Jasne~

Miała ona godnego polecenia partnera, znanego w całej bajkowej krainie z odwagi, inteligencji i oczywiście... był naprawdę przystojny.

Fyo- Blyat, siedzicie cicho. Ja to opowiem...

Księżniczką została uwięziona w wieży przez złego króla Delfiniosława Zielonowąsego, władającego sporą fabryką szczoteczek do zębów o zapachu miętowym.

Jednak na ratunek młodej damie przybył trochę nudny, acz ciemnooki rycerz Dazai Osamu wraz ze swoim wiernym, białym rumakiem.

D- Ogólnie to taka dzika klacz, dlatego nazywają ją Koni. Jak każdy koń, lubi (martwe) jabłka i cukier, no i swojego Pana~

Kon- (wbija zażenowana)
Kon- Dazai, dzieci to czytają!
D- Wiem, niech się uczą~
Kon- Chuuya, help...
Ch- (obejmuje Fyodora ramieniem)
Ch- Fyo, zróbmy sobie yaoi!
D- (mafia boss Mode On)
Kon- (cwałuje do innej książki)
Fyo- (nie wie, co się dzieje)

_kilka dram później_

Fyo- Dobra, Dazai poszedł opowiedzieć bajkę Chuuyi, więc mamy chwilę spokoju, kochani.
Atsu- I co dalej z księżniczką, babciu?
Fyo- A więc ...

Księżniczka bardzo się zdziwiła na widok tak przystojnego młodzieńca, jednak uszczęśliwił ją fakt, że przyszedł ocalić naszą bohaterkę.

Wziął rudowłosą w swoje objęcia, delikatnie całując jej czoło z uśmiechem.

D- Ochronię Cię, Chu~
Ch- Nie potrzebuje twojej litości...
D- A co z moim towarzystwem?
Ch- ...
D- Mogę pokazać Ci zupełnie inny świat, pełen kolorowych łodzi, lśniącej wody, głośnych mew i oczywiście ciekawych ludzi.
Ch- Ha? Niby gdzie jest tak pięknie?
D- Yokohama~

I razem zamieszkali w przytulnym wieżowcu, gdzie codziennie rano wychodzili na balkon i wspólnie podziwiali piękno ruchliwego miasta. Koniec~

Atsu- Ale cudowne!
Fyo- Dobrze, że się spodobało. Zaraz wrócę, muszę wyjąć pierożki, a wy bawcie się grzecznie.

Fyo- (wychodzi)
Atsu- (złapał Aku za ramiona)
Atsu- Też kiedyś pojedziemy na przygodę? Proooszę!
Aku- Czemu mam się zgodzić?

Na te słowa białowłosy prawie się popłakał, zaskakując tym samym czarnowłosego, który pogłaskał go nieśmiało po głowie.

Aku- Zgoda...
Atsu- Naprawdę? Dziękuję!
Atsu- (mocno przytula)
Aku- Tylko to będzie sekret...
Atsu- Sekretna przygoda z najlepszym przyjacielem!
Aku- Przyjacielem?
Atsu- (mocniej przytula)
Atsu- Tak, jesteś najwspanialszym przyjacielem!

A w drzwiach stał Chuuya, obejmowany przez Dazaia, którzy dyskretnie przyglądali się całej tej scenie.

D- (szept)
D- Awww...
Ch- Uroczy są...
D- Jak my kiedyś~
Ch- Wcale nie!
D- Ne, przecież się uwielbiamy. Kiedyś popłakałeś się, gdy zeszła mi skóra z nosa, bo myślałeś, że znikam... dlatego cały dzień trzymałeś mnie za rękę, bym nigdy od Ciebie nie odszedł.
Ch- Dawno i bzdura...

D- Dobra, księżniczko. Pokazać Ci swoją wieżę?
Ch- ...
D- Ahhh, nie o to chodziło! Ale w sumie skoro chcesz~
Ch- (wyciąga pistolet)
D- Uhuhu, księżniczka-badass!
Ch- Raczej księżniczka-bijąca-durne-gnidy.

Fyo- (wraca z tacą)
Fyo- Mam pierożki!
Wszyscy- (biegną do jedzenia)

-Happy end-

Czyt- Halo, halo! A GDZIE SMUT... znaczy zabijanie smoka? Albo chociażby wielki bal?
Kon- Jeszcze będzie, spokojnie... W sensie nie smut, tylko drugi rozdział z księżniczką... Kiedyś, jestem leniwa ^^

Soukoku według FyodoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz