🔯ROZDZIAŁ 13🔯

13K 987 513
                                    

Perspektywa: Brad

Usłyszeliśmy głośny wrzask, więc weszliśmy całą trójką do salonu w którym stał Brett z załamaną miną.

- Oj, co się stało, Kotleciku? Czyżby zwierzątko od ciebie uciekło? - zaśmiał się Liam.

- Zamknij się! Czy ty wiesz co będzie, gdy ugryzie kogoś z nas?! - wybuchł demon.

Ugryzie?

Zaczynam się bać...

Spojrzałem ze strachem na Liama, po czym przysunąłem bardziej do przyjaciela. Poczułem się od razu trochę bezpieczniej.

- Mam nadzieję, że to ciebie upierdoli. - odrzekł wesoło Liam.

Brett otwierał już usta, aby odpowiedzieć, ale do salonu wszedł Zane z Nate'm.

- Powiedz, że ten okropny pająk, których tak panicznie się boje jest nadal zamknięty. - poprosił błagalnie blondyn.

- Tak, Heri jest na miejscu, ale...- zaczął wyższy chłopak.

- Ufff, to ja spadam czytać z powrotem książkę. - przerwał mu, po czym odwrócił się i chciał odejść, ale wpadł na Minho zza którego wyskoczył uśmiechnięty Scott.

- Jestem taki szczęśliwy! Życie jest piękne! - wykrzyczał ciemnowłosy i zaczął kręcić się wokół siebie.

- Eeee? - zdziwiłem się.

- Scott? Czy ty coś piłeś? - spytał oskarżająco Liam, krzyżując ręce na piersi.

- Tak! I czuję się świetnie! - ucieszył się, a następnie podniósł Cody'ego w górę i zakręcił nim, na co fiołkowooki zachichotał.

- O ja pierdole. - załamał się Liam, zakrywając sobie twarz dłonią.

- Minho, co ty z nim zrobiłeś? Dylan się wścieknie! - zirytował się Zane.

- A może byście w końcu pomogli mi szukać jadowitego węża, zanim kogoś uciapie w dupsko?! - wtrącił ze złością Brett.

Jadowity wąż?!

Ja boję się węży! One są znakiem zła!

Pisnąłem ze strachem i wskoczyłem na pierwszą osobę z brzegu. Zaraz potem okazało się, że wpadłem w ramiona tego demona imieniem Minho. Poczułem mocny zapach alkoholu, ale o dziwo nie przeszkadzało mi to. Spojrzałem mu w oczy i serce zabiło mi bardziej. Zauważyłem prawie natychmiast, że nigdy nie czułem się bezpieczniej niż teraz i chociaż to demon, to coś w środku podpowiadało mi, że chłopak mnie nie skrzywdzi.

Chciałbym go poznać. Dowiedzieć się o nim jak najwięcej.

- O jejku. Trzymam w ramionach aniołka. - wyszeptał z niedowierzaniem.

- Łapy precz od niego, łajzo! - nakazał mu Liam.

- Ale to on wskoczył mi na ręce. - wytłumaczył się szybko.

- Jejuuuuuśku! Ale się tu słodko zrobiło! - wzruszył się Scott.

- Bosz, zamknij pysk i idź wytrzeźwieć. - nakazał mu Zane.

- Sam zamknij ten swój przystojny pysk! - burknął obrażony.

- Wiedziałem, że ci się podobam. - blondyn uśmiechnął się cwanie.

- Wcale nie! - oburzył się Scott.

- Przed chwilą sam powiedziałeś, że jestem przystojny. - przypomniał.

Chosen By The Devil (Dylmas)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz