Perspektywa: Brad
Usłyszeliśmy głośny wrzask, więc weszliśmy całą trójką do salonu w którym stał Brett z załamaną miną.
- Oj, co się stało, Kotleciku? Czyżby zwierzątko od ciebie uciekło? - zaśmiał się Liam.
- Zamknij się! Czy ty wiesz co będzie, gdy ugryzie kogoś z nas?! - wybuchł demon.
Ugryzie?
Zaczynam się bać...
Spojrzałem ze strachem na Liama, po czym przysunąłem bardziej do przyjaciela. Poczułem się od razu trochę bezpieczniej.
- Mam nadzieję, że to ciebie upierdoli. - odrzekł wesoło Liam.
Brett otwierał już usta, aby odpowiedzieć, ale do salonu wszedł Zane z Nate'm.
- Powiedz, że ten okropny pająk, których tak panicznie się boje jest nadal zamknięty. - poprosił błagalnie blondyn.
- Tak, Heri jest na miejscu, ale...- zaczął wyższy chłopak.
- Ufff, to ja spadam czytać z powrotem książkę. - przerwał mu, po czym odwrócił się i chciał odejść, ale wpadł na Minho zza którego wyskoczył uśmiechnięty Scott.
- Jestem taki szczęśliwy! Życie jest piękne! - wykrzyczał ciemnowłosy i zaczął kręcić się wokół siebie.
- Eeee? - zdziwiłem się.
- Scott? Czy ty coś piłeś? - spytał oskarżająco Liam, krzyżując ręce na piersi.
- Tak! I czuję się świetnie! - ucieszył się, a następnie podniósł Cody'ego w górę i zakręcił nim, na co fiołkowooki zachichotał.
- O ja pierdole. - załamał się Liam, zakrywając sobie twarz dłonią.
- Minho, co ty z nim zrobiłeś? Dylan się wścieknie! - zirytował się Zane.
- A może byście w końcu pomogli mi szukać jadowitego węża, zanim kogoś uciapie w dupsko?! - wtrącił ze złością Brett.
Jadowity wąż?!
Ja boję się węży! One są znakiem zła!
Pisnąłem ze strachem i wskoczyłem na pierwszą osobę z brzegu. Zaraz potem okazało się, że wpadłem w ramiona tego demona imieniem Minho. Poczułem mocny zapach alkoholu, ale o dziwo nie przeszkadzało mi to. Spojrzałem mu w oczy i serce zabiło mi bardziej. Zauważyłem prawie natychmiast, że nigdy nie czułem się bezpieczniej niż teraz i chociaż to demon, to coś w środku podpowiadało mi, że chłopak mnie nie skrzywdzi.
Chciałbym go poznać. Dowiedzieć się o nim jak najwięcej.
- O jejku. Trzymam w ramionach aniołka. - wyszeptał z niedowierzaniem.
- Łapy precz od niego, łajzo! - nakazał mu Liam.
- Ale to on wskoczył mi na ręce. - wytłumaczył się szybko.
- Jejuuuuuśku! Ale się tu słodko zrobiło! - wzruszył się Scott.
- Bosz, zamknij pysk i idź wytrzeźwieć. - nakazał mu Zane.
- Sam zamknij ten swój przystojny pysk! - burknął obrażony.
- Wiedziałem, że ci się podobam. - blondyn uśmiechnął się cwanie.
- Wcale nie! - oburzył się Scott.
- Przed chwilą sam powiedziałeś, że jestem przystojny. - przypomniał.
CZYTASZ
Chosen By The Devil (Dylmas)
FanfictionPisane w roku: 2018 W Niebie i Piekle trwa od wielu wieków wojna pomiędzy Aniołami a Demonami. Władca Zastępów Aniołów jest już tym zmęczony, więc postanawia iść na układ z Dylanem, Władcą Piekła. Tylko, że Dylan zgodzi się na pokój tylko wtedy, gd...