Zamiana w zwierzęta i gokarty

66 3 0
                                    


10-01-2015 


Nie pamietam początku ale jakby najdalsze co pamietam jest ze siedze w domu z dwoma kolesiami i odprawiamy jakiś rytuał xD i nagle wbija gość na kosiarce  takiej wielkiej na kołach i z kierownicą i zaczyna strzelać takimi wielkimi nabojami i ci 2 umierają a ja szybko uciekam do salonu, chowam się za fotel i przez to małe okienko przy schodach widze jak tamten jedzie, ale to kosiarka wiec jedzie powoli a ja otwieram żaluzje i okno i przeczołguje się pod otwierajacą sie żaluzją na taras, przeskakuje murek i wbijam na ogródek sąsiada a on w oddali sobie siedzi i pije kawkę xD i ja uciekam za drzewkami i ten gosc mnei nei znalazł ale omg to napięcie ;-; mogłam umrzeć. Potem byłam na czymś w rodzaju pustyni, ale były drogi i wszystko i był jakiś gość, który był gejem xD i w tym mieście panowała jakaś zaraza i zamieniała ludzi w zwierzęta i ten gej pokazuje mi plecy a na tych plecach pełno małych kropek, równomienie rozłożonych jakby i mówi ze jak szybko nie dotrze do jakiegoś tam sklepu to zamieni się w lwa. Więc wsiadamy w samochód i jedziemy i on w połowie drogi zaczyna się przemieniać i rośnie mu to futro wokół głowy, ręce to łapy i ogon rośnie, ale potem znów wraca do ludzkiej postaci. I wreszcie dojechaliśmy do tego sklepu który był czymś w rodzaju sklepu ze stacją benzynową i jakaś babka, taka młoda w krótkich czarnych włosach karze mu się położyć na ladzie i bierze taki mały papierek z tatuażem, wiesz, taki jak się z chipsów wygrywa i mu nakleja na plecy i mówi ze tylko te tatuaże pomagają uniknąć mutacji w zwierze. I on wstał i sie ubrał i już był cacy, ale potem się okazało że jego chłopak się zmienia w żyrafe (xD) i musieliśmy do niego jechać, ale sie okazało że on sam postanowił pojechać i wiesz ludzie sie dziwili ze Żyrafa prodzwadzi auto i wgl wjechał w środek ronda ale jakoś dotarł do sklapu. A potem kazano mi isc na przyjęcie w hotelu i tam była cała moja rodzina i mój tato kupił nam takie małe samochodzki, gokarty nwm jak to nazwać, w kształcie zwierząt xD i ja z tatą i z kimś jeszcze jeździliśmy tym po korytarzu hotelu, wgl był jakiś ciemny i nieswój. potem przybiegł bartosz i mówił że on wcale nie ma biegunki i sie okazało że na jego plecach też są te kropki i myślałam że sie zmieni w zwierze ale sie nie zmienił tylko ciągle krzyczał. To było troche creepy.

coś mi się śniłoTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang