32

2.3K 209 13
                                    

Laur 💋: Jestem na Florydzie, spotkajmy się

Camila: nie

Laur 💋: czemu nie

Camila: bo nie mam humoru na kontakty międzyludzkie?

Laur 💋: proszę

Camila: nie

Laur 💋: Idę po ciebie, masz włączoną lokalizację

Camila: Lauren, nieeeee

Camila: 😭😭 przez to muszę iść się umyć

Jęknęłam, wstając z łóżka. Złapałam biały ręcznik i weszłam do łazienki. Gdy skończyłam ze wszystkim, poprawiłam włosy i zbiegłam po schodach na dół.

- Wyłaź - powiedziałam do mojej najlepszej przyjaciółki, która leżała na kanapie.

- Co, czemu?

- Bo będę miała towarzystwo, teraz idź - sapnęła z irytacją, wstając.

- Nie wychodzę dlatego, że mi każesz. Wychodzę bo chcę wyjść - przewróciłam oczami. Dziewczyna wstała i skierowała się do drzwi.

Jak tylko wyszła, zaczęłam ogarniać salon, a następnie resztę apartamentu.

Laur 💋: mogę cię pocałować?

Camila: Nie.

Laur 💋: cóż, jestem przed twoimi drzwiami, otwieraj

Przetarłam ręce o spodnie, bo nagle zrobiły się wyjątkowo mokre.

Nie musisz się denerwować Camila, to tylko zwykła dziewczyna. 

Tylko strasznie atrakcyjna dziewczyna, która za chwilę będzie stała w twoim salonie.

Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Moim oczom ukazała się Lauren.

Uśmiechnęła się delikatnie

- H-hej

Otworzyłam usta, ale natychmiastowo je zamknęłam. Przejechałam wzrokiem po jej sylwetce.

- Wow.

Wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Zachichotała.

- Mogę wejść? - skinęłam głową, wpuszczając ją do środka. Zamknęłam za nami drzwi. Odwróciłam się w jej stronę.

- Hej, cześć, jak-um.. - przyciągnęła mnie do ciasnego uścisku.

- Czekałam na to od dnia, w którym cię poznałam..

- Też się cieszę, że cię widzę...

Fuck Off • camrenWhere stories live. Discover now