Fuck Off • camren

141

Normani wciągnęła mnie na swoje kolana i okrążyła ramionami.

- Tęskniłam za tobą - wymruczała. Uśmiechnęłam się.

- Ja za tobą bardziej.

- Widziałyście się dosłownie pięć minut temu - zadrwiła Lauren i przewróciła oczami.

- Pięć minut to zdecydowanie za długo.. Muszę być obok mojego skarba cały czas - uszczypnęłam Mani w policzek i złożyłam symboliczny pocałunek na jej czole.

- Nie wiem, czy mogłabym zostać minutę z dala od twoich słodkich policzków.

- Oh Mani, jeste-

- Możecie się wreszcie zamknąć?! Próbuję tu czytać - jęknęła Lauren, pochylając się na krześle i wgapiając się w telefon.

- Ty? Czytanie? - prychnęła Selena - Znajdź lepszą wymówkę niż to.

- Zamknij się - mruknęła pod nosem.

- To chyba działa - szepnęłam do ucha Normani.

- Chyba? Oczywiście, że działa - zaśmiała się.

- Oglądamy filmy czy seriale? - spytała Ally, wchodząc do pokoju.

- Obojętnie - odparłam.

- Ooooo Hush! Ostatnio mi polecili, podobno dobry film - krzyknęła Selena.

- A może Meet the Blacks? - powiedziała Lauren, patrząc w moją stronę. Wiedziała, że to mój ulubiony film.

No ale nie mogłabym oglądać go w kółko do końca życia bez znudzenia. 

- Nah, mam już dość tego filmu.

- Niby od kiedy?

- Od wczoraj, razem z Normani oglądałyśmy filmy i znalazła jeden świetny, po prostu się w nim zakochałam - Lauren westchnęła i po chwili spytała.

- Jak się nazywa?

- Triple dog.

- Co? Przecież go nienawidzisz - powiedziała nie dowierzając. 

- Nie, nieprawda. 

- Oczywiście, że prawda.

- Nie.

- Prawda - warknęła.

- Kłamstwo.

- Uh, ludzie może po prostu obejrzyjmy white chicks? - zaproponowała Ally.

- ZAMKNIJ SIĘ ALLY - krzyknęłyśmy w tym samym momencie. 

- Niby od kiedy podoba ci się Triple Dog?!

- Zaczęłam go lubić, kiedy dowiedziałam się, że to ulubiony film Normani!

- ŻARTUJESZ SOBIE ZE MNIE?!

- Lauren spokojnie, to tylko film - powiedziała Selena.

- NIE TO NIE "TYLKO" - zrobiła cudzysłów w powietrzu - FILM, TO FILM, KTÓRY CAMILA NIENAWIDZI!

- Ta, to tylko film - odezwała się Normani.

- SPIERDALAJ NORMANI!

Przewróciłam oczami, schodząc z kolan czarnoskórej.

- JAK MOŻESZ UMAWIAĆ SIĘ Z KIMŚ, KTO NAWET NIE ZNA TWOICH UPODOBAŃ?!

- Właśnie, dlatego nazywa się to poznawaniem się!

- PO TO SĄ KURWA RANDKI!

- Robisz z igły widły - prychnęła na moje słowa.

- NIE ROBIĘ Z IG- Wiesz, co? Mam dość, wychodzę! - jak powiedziała tak zrobiła, dwie sekundy później opuściła pomieszczenie, w którym wszystkie siedziałyśmy.

Przygryzłam wargę, dalej siedząc na kanapie.

- Porozmawiam z nią.

Selena podniosła się, żeby po chwili udać się za Lauren...

__________________________________________________

A/N: wypadłam z wprawy do tłumaczenia, ale no hehe wracam