66

1.8K 133 14
                                    

- JASNA CHOLERA CAMILA WSTAWAJ! ZGADNIJ CO, ZGADNIJ CO!! - krzyczała Lauren skacząc na łóżku i uderzając mnie poduszką

- Co, co, CO!

Usiadła na mnie okrakiem.

- WYCHODZIMY Z SZAFY, WYCHODZIMY Z SZAFY.

- Co?

- Rozmawiałam z ludźmi z managementu i zgodzili się na nasz coming out! MOŻESZ W TO UWIERZYĆ!!

Pisnęła. Uśmiechnęłam się delikatnie w jej stronę.

- To cudownie - odpowiedziałam. Skrzywiła się.

- Co jest? Dlaczego nie krzyczysz? - usiadłam.

- Nic nie jest, cieszę się - przygryzłam wargę, kiedy ta patrzyła się intensywnie w moje oczy.

Jeżeli mam być w stu procentach szczera to średnio widziało mi się to "wyjście z szafy". Każdy zna mnie jako przyjaciółkę dziewczyn, a już jestem obiektem hejtu.

Ludzie pisali, że jestem gruba, brzydka, głupia... I nawet mimo tego, że staram się to ignorować to ten cały syf lata mi po głowie i nie mogę przestać o tym myśleć.

Do tego widziałam już jak fani reagowali na związki każdej z dziewczyn. To straszne. Nie chcę być następnym "celem". Wyobraźcie sobie ich reakcje, gdyby ja i Lauren zerwały.

Zaczęliby mnie nienawidzić.

Nie wytrzymałabym tego.

- Dlaczego czuję, że mnie okłamujesz? - wzruszyłam ramionami unikając patrzenia w jej oczy - Camz, skarbie, co jest nie tak?

Westchnęłam.

- Nie chcę wychodzić z szafy.

- A-ale dlaczego? Ostatnio mówiłaś, że jesteś na to gotowa - zeszła ze mnie.

- Bo wtedy nikt nie wiedział, że w ogóle istnieje... Nawet nie wiesz jak bardzo chcę cię całować przy wszystkich, ale nie sądzę, że jestem w stanie wytrzymać tę falę hejtu jaka na mnie spadnie. Już teraz wiele osób ma do mnie problem.

Wstałam z łóżka i zaczęłam kierować się do wyjścia z pokoju. Zielonooka szła tuż za mną.

- Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś wcześniej?

- To nie ma znaczenia...

- Jest to powód dlaczego boisz się coming outu, więc najwyraźniej ma jakieś znaczenie - weszłam do kuchni i wzięłam butelkę wody.

- Byłam prześladowana przez całą szkołę średnią. Nie chcę być ofiarą cyberprzemocy Lauren. Nie mam zamiaru czuć się jak gówno przez jakichś debili. Po prostu nie jestem jeszcze na to wszystko gotowa, proszę, zrozum mnie.

Westchnęła spuszczając wzrok na swoje stopy.

- Hej ludzie, chcecie wyjść na plażę- - Selena zatrzymała się na chwilę, po czym szybko odwróciła się na pięcie i zaczęła wchodzić z powrotem na schody - Nie ważne, nie wygląda to za dobrze!

- Idę się przespać - powiedziała Lauren.

- Mogę chociaż dostać buziaka? - spytałam się, pocierając dłonią przedramię.

- Nie mam humoru na "buziaki" - skrzywiłam się delikatnie.

- Przepraszam...

Dziewczyna machnęła dłonią, wchodząc po schodach.

- Nie ma za co... 

_______________________________________

A/N: karolina 300iq zły rozdział udostępniłamXD

ALE JESTEM ZBYT PODEKSCYTOWANA

ALLY STAN, LOW KEY BOP

Fuck Off • camrenTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon