11

1.9K 78 12
                                    

[ kilkanaście dni później]

Ostatnio razem z Yoongim zaczęliśmy więcej rozmawiać zdarzyło się też, że pisaliśmy ze sobą o dosyć późnych godzinach. Sama nie wiedziałam, czy dobrze robię znowu dopuszczając do tego aby moje uczucia w stosunku do niego wróciły ale podejmując decyzję zostania przyjaciółmi właśnie to zrobiłam. Pozwoliłam mu zbliżyć się do mnie na nowo. Nie wiedziałam, czy jest to do końca dobra decyzja, ale nie mogą już nic z tym zrobić. W momencie, kiedy widziałam go całego w siniakach i krwi coś we mnie pękło, lecz sama do końca nie wiedziałam co. Nie potrafiła sobie wytłumaczyć tego uczucia. Właśnie siedziałam w pracy odpisują różnym ważnym osobą w tej branży. Ta praca powoli mnie już męczył, ale przecież musiałam ją mieć. Marzyłam już tylko o tym, że wrócić do domu i przeleżeć całe dwa dni wolnego w swoim wygodnym łóżku.

Perspektywa Yoongiego

Czat grupowy

Joon: Jedziemy w końcu pod te namioty dziś?
Gguk: Hmm raczej.
Hope: Ty zakochany jedziesz z nami?
Geniusz: Mówisz o mnie?
Hope: Jeśli masz na imię Min Yoongi to tak mówię o tobie.
Geniusz: Powiedziałbym coś, ale zatrzyma to dla siebie.
V: To jak w końcu jedziesz?
Geniusz: Czemu nie.
Jimin: Zabierasz NaRin?
Geniusz:?
Jimin: Z tego, co nam mówiłeś to się przyjaźnicie .
Geniusz: Wiesz co mam dużo pracy cześć.
Jimin: WRACAJ TU!
Jimin: Widzę, że to odczytałeś.
Jimin: NIE IGNORUJ MNIE!
Geniusz: Czego chcesz krasnalu. Jakbyś nie zauważył jestem w pracy.
Jimin: Kiedy odczepisz się od mojego wzrostu. Małe rzeczy są słodkie ok?
Geniusz: Czyli to, co masz w spodniach też jest małe i słodkie?
Jimin: ...
Gguk: Zapytaj się jej czy jedzie z nami.
Geniusz: Nie?
Gguk: Dlaczego?
Geniusz: Bo nie i tyle. Mam dużo pracy żegnam.
Gguk: Jak się zaraz jej nie zapytasz to sam to zrobię.
Gguk: Okey sam tego chcesz.
Gguk: Dzwonię.
Geniusz: Nawet nie próbuj.
Gguk: Już za późno właśnie wybrałem jej numer.

Po chwili w pomieszczeniu rozległ się głośny dzwonek telefon. Spojrzałem na dziewczynę, która z uśmiechem na twarzy rozmawiała z Jungkookiem.

-Jasne czemu nie - odpowiedział z szerokim uśmiechem po czym rozłączyłam się odkładają telefonem na swojego wcześniejsze miejsce.
Wiedziałam, że jak wrócę do domu pierwszą rzeczą, jaką zrobię to zabije go gołymi rękami.

-Czemu się po prostu nie zapytałaś? - zapytała  a ja poczułem się głupio w tej sytuacji. Nie wiedziałam co mam jej powiedzieć. Może, że nie chce być tylko przyjaciółmi? Za każdym razem jak o tym pomyśle w jakimś stopniu bolało mnie to. Odwzajemniłem jej szeroki uśmiech i zakłopotany zabrałem telefon do rąk wchodząc znowu na czat grupowy.

Geniusz: Zabije cię, poćwiartuje i zakopie żywcem. Rozumiesz?!
Gguk: Zrozumiałem każde twoje słowa, ale jesz mi podziękujesz ;)
Jimin: Dawno nie widziałem was razem.
Geniusz: Dawno moja pięść nie widziała twojego ryja.
Jimin: Znowu robi się agresywny skąd w tobie tyle negatywnych emocji powinieneś się cieszyć, że załatwiliśmy ci noc z twoją ukochaną. Tylko nie śpiesz się tak nie wiem czy jestem gotowy, aby zostać wujkiem.
Geniusz: Po pierwsze kto powiedział, że będę z nią spać w jednym namiocie a po drugie nigdy nie powierzyłbym ci mojego dziecka.
Jimin: Pff jeszcze zobaczysz, że będę ulubionych wujkiem.
Geniusz: Możemy już zakończyć temat dzieci? Bardzo proszę.
Jimin: Czemu dzieci są urocze.
Geniusz: Skoro takie są to sobie zrób.
Jimin: A tak btw to będziesz spać z nią w jednym namiocie, bo właśnie wszyscy się podzieli przykro mi stary.
Geniusz: Będziecie coś chcieli...

First love 2 Where stories live. Discover now