2. WRESZCIE W KOMPLECIE

52 1 0
                                    


- Wstawaj, wstawaj ty leniwy śpioszku ty!

Ktoś wyśpiewywał te słowa w stylu piosenki ,,sto lat" zaraz nad uchem Kate, jednocześnie potrząsając nią w rytm melodii. Po głosie dało się słyszeć, ze była to jakaś dziewczyna, ale na pewno nie Agnes czy Alex. Kate nie miała zamiaru otwierać oczu. Spało jej się tak dobrze, że znacznie przeważyło to ciekawość poznania tożsamości upartej piosenkarki. Zmarszczyła tylko lekko brwi, wydała z siebie cichy, niezadowolony jęk i próbowała odgonić tajemniczego przeciwnika snu leniwym machnięciem ręki.

- Nie no kobieto jesteś niemożliwa! - rozśpiewana dziewczyna wypowiedziała to z rozbawionym zrezygnowaniem.

- Mówiłem, że nie wstanie - powiedział jeden z bliźniaków w bardzo podobnym tonie co jego poprzedniczka.

- Ale niech nie wstaje. Całkiem fajnie tak wygląda, aż jej zdjęcie zrobię - teraz Kate wyraźnie rozpoznała Alex i na słowa, że ,,fajnie wygląda, aż jej zdjęcie zrobię" nieco się zaniepokoiła.

- Czekaj, czekaj. Jeszcze jednego jej brakuje...

- Ej Kevin co ty.... AHAHA!

Kiedy Kate poczuła coś zimnego i mokrego na czole, a następnie usłyszała nagły wybuch śmiechu była całkowicie pewna, że coś jest nie tak. Otworzyła szybko oczy z miną w stylu ,,co wy mi robicie?!" i spojrzała na znajdujące się wokół niej osoby. Pierwszym kogo ujrzała był Kevin. Pochylał się nad nią z figlarnym uśmieszkiem i przykładał jej do czoła szklankę z zimną lemoniadą. Zaraz za nim siedziała cała reszta: Colin, Agnes i Alex z zwróconymi na nią telefonami komórkowymi. Na ten widok Kate szybko przeniosła się z pozycji leżącej do siedzącej i zorientowała się, że jest całą posypana trawą a we włosach ma kilka gałązek z kwiatami lipy.

- Nie no ludzie SERIO?!

Jej reakcja spowodowała kolejny wybuch śmiechu.

- Nie mogliśmy cię obudzić tradycyjną drogą, więc postanowiliśmy wypróbować inne metody. Ale spokojnie, nic złego się nie działo, wyśle ci wszystkie zdjęcia i filmiki z całej akcji - mówiąc to Alex pomachała do przyjaciółki telefonem i uśmiechnęła się w najbardziej niewinny sposób w jaki tylko potrafiła.

- Wiecie.... Chłopaków to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale że WY dziewczyny przeciwko mnie? - Kate powiedziała to z udawanym załamaniem i sama zaczęła się śmiać.

- Ej nie narzekaj. To ja tu się starałam i układałam piosenkę na pobudkę, a ty zamiast to docenić to mnie odganiasz.

Był to głos dziewczyny, która wcześniej próbowała obudzić Kate swoją piosenką. Przez ten cały czas siedziała niezauważona spokojnie za jej plecami. Dopiero teraz Kate ją zobaczyła i.... aż jej się głupio zrobiło. Była to jej kuzynka, o której przyjeździe chłopaki wcześniej wspominali. Jak mogła jej nie rozpoznać. Patrzyła tak na nią zaskoczona i zdezorientowana jeszcze przez dobre kilka sekund, aż w końcu jak gdyby nigdy nic niemalże wykrzyczała:

- Miley! Cześć! Jejku nie zauważyłam cię...

- O nie.... Ty wciąż śpisz...

Reakcja Miley na ,,szybki" refleks Kate podsyciła rozbawienie w całej znajdującej się pod lipą grupce. Dziewczyny zdążyły wymienić ze sobą jeszcze tylko parę zdań o tym co się u nich działo przez ten cały czas, a potem jeden z wychowawców dosłownie wydarł się przez megafon:

- UWAGA! ZA 2 MIN ROZPOCZYNAMY REJESTRACJĘ! BIERZCIE BAGAŻE I USTAWIAJCIE SIĘ W KOLEJCE!

Wśród obozowiczów znowu zrobiło się zamieszanie. Każdy chciał jak najszybciej dostać się do swojego pokoju i nie taszczyć już wszędzie za sobą ciężkiego bagażu. Grupka spod lipy miała podobne marzenia. Colin i Kevin pomogli dziewczynom z cięższymi bagażami i dzięki temu udało im się dotrzeć do kolejki, zanim ta urosła do przytłaczających rozmiarów. W międzyczasie Kate dostała od Kevina szklankę z zimną lemoniadą, którą jeszcze kilka minut temu ten żartowniś próbował postawić na jej czole, przerywają w ten sposób relaksujący sen. Okazało się, że od początku był to napój zarezerwowany dla niej. Ponieważ mimo że Kate tradycyjnie przespała czas rozdawania lemoniady, pozostali członkowie grupy zdecydowali się zadbać o to, aby przyjemność z napicia się tego zimnego i orzeźwiającego nektaru jednak jej nie ominęła. Sprawiło to, że dziewczyna była nawet w stanie wybaczyć im wszystkie głupie żarty i zrobione bez jej zgody zdjęcia.

Over the Garden Wall: Nowe PokolenieWhere stories live. Discover now