8. Koniec Biedrobloga

1.2K 90 30
                                    

#Alya Cesaire/ Ruda Kitka

Mój blog ma równo 0 obserwujących.

No tylu jeszcze nie miał nigdy.

Nie ma Biedronki - nie ma bloga.

To tak już od paru miesięcy.

-Trixx? - zapytałam, a stworzonko popatrzyło na mnie. Co się dziwić, oderwałam je od pysznego kabanosa.

-Słucham- powiedział.

-Co się stało z Biedronką? - zapytałam prosto z mostu.

Lisek zmarł na chwilę, a potem zaczął mówić.

-Biedronka? - kiwnęłam głową- Nie wiem czy mogę Ci to powiedzieć.
A co tam? Biedronka i Czarny Kot jak wiesz zaginęli. Nie uciekli. Ani nie oddali swoich miraculi. Mi nikt nic nie mówił co się stało, ale ja podejrzewam, że zostali zaakumanizowani.

-Obydwoje? - zapytałam.

Nie mogłam w to uwierzyć. Mówiłam to samo!

-Tak. Przynajmniej tak podejrzewam.

-Może Mroczna Biedronka i Biały Kot to oni tylko zaakumanizowani?

-To jest możliwe.

-A ich kwami? Co się z nimi stało? - zasypywałam go pytaniami.

-Mogę Ci tylko powiedzieć, że są bezpieczni i zaakumanizowani bohaterze ich nie mają.

-Marinette! Znowu się spóźnimy, no choć!

-Już idę, Alyo.

-Chodź w końcu musisz ją zobaczyć na żywo!-krzyknęłam i zaczęłam ciągnąć za rękę moją przyjaciółkę.

-Alya, ale ja już ją widziałam! A zresztą jest atak akumy. Ty wiesz, że ja się boję - zaczęła Marinette.

Czemu ona nigdy nie chce ze mną iść?

-Czemu nigdy ze mną nie chodzisz?

-Mogę Ci tylko powiedzieć, że ufam dla Biedronki i nie muszę jej widzieć, aby dla niej ufać.

-A co się stało dla Marinette i Adriena? - zapytałam.

-No wiesz- zaczęło kwami, które wydawało się być zdenerwowane- dużo rzeczy mogło się dla nich stać. Mogli zostać zaakumanizowani, mogą nie żyć, mogli być porwani i...

-Dosyć! - krzyknęłam - Nie chce słyszeć, że dla mojej BFF mogło się coś stać złego.

-Przepraszam - powiedział.

-Nic się nie stało- westchnęłam.

   Marinette była jedyna w swoim rodzaju i nikt ani nic nie może jej zastąpić. Pomocna, miła, kreatywna. I nieśmiała. Spóźnialska i zapominalska - to były jej największe wady, ale nie były one jakieś straszne.
    Gdyby odważyła się zagadać da Adriena. Może teraz byli by razem? Adrien do niej idealnie pasował. Miły, pomocny, z dobrym refleksem i z ręką na kasie. To ostanie jest mało ważne, ale jednak ważne.

  Spojrzałam jeszcze raz na bloga. Na przycisk "usuń". Kliknęłam go. Usunęła Biedrobloga.

  Chyba oszalałam, ale co szkodzi i tak mam wszystko na komputerze.

  -Alya! - krzyknęło kwami- Dzisiaj ty masz patrol! A już jest czas!

  Trixx uwielbia przemiany. Nie wiem czemu, ale on po prostu to kocha. On pierwszy wyskakuje, aby się przemienić i pierwszy jest do walki.

-Dobrze już idę - powiedziałam i wstałam od komputera-Trixx, do ataku!

  Chodziłam po dachach budynków. Nie działo się nic nadzwyczajnego.
Nagle usłyszałam, że ktoś idzie.

-Nic nie rób, proszę. - powiedziała. Postać wyszła z cienia. To była Mroczna Biedronka!

-Okay. Nic ci nie zrobię. - powiedziałam.

  Wtedy podeszła do mnie i zobaczyłam, że ona ma na twarzy siniaka.

Ona ma siniaka!

Ogromnego na cały policzek.

-Co ci się stało? - zapytałam.

-Ni. - powiedziała próbując to zakryć.

-Pokaż to- zdjęłam jej rękę z policzka i przyjrzałam się- Kto ci to zrobił?

-N-nikt- bała się

-Mnie nie okłamiesz- powiedziałam, dziewczyna milczała -Wiem, że ktoś ci to zrobił - zastanowiłam się - Biały Kot ci to zrobił?

-Był zły.- próbowała go bronić. Kochała go. To było widać.

-Od jak dawna cię bije? - zapytałam.

-To był pierwszy raz kiedy mnie uderzył. - usiadła na krawędzi dachu.

-Powiedz, to ty jesteś Biedronką?

-Byłam... - odpowiedziała.

-Biały Kot to Czarny Kot? - przytaknęła.

-Wow. Nie wiedziałam, że moje teorie mogą być prawdziwe.

-Nawet nie wiesz jak prawdziwe. -
parsknęła.

-Znasz mnie w realnym życiu? - zapytałam zaskoczona.

-Przecież dawałam ci miraculum lisa - uśmiechnęła się.

-Witaj w drużynie! - powiedział Czarny Kot - Myślisz, że lis jest sprytniejszy od kota?
-Sprawdźmy-powiedziałam z uśmiechem.
-Już ją lubię - powiedział blondyn.
-Otaczam się tylko najlepszymi. - odpowiedziała mu Biedronka.

-Pamiętasz zaloty Czarnego Kota? - zapytałam, aby poprawić dla niej humor, a ona zaczęła się śmiać.

Jak Marinette!

-Marinette!? - krzyknęłam.

-Że co?! - krzyknęła.

-Jesteś Marinette? - zapytałam już spokojniej.

-Jaka Marinette? - zapytała ze strachem w oczach -Ja? Marinette? - patrzyła na mnie wyraźnie wystraszona -Chyba żartujesz?

Wiem, że to ona. No dobra. Podejrzewam, że to ona.

Mroczna Biedronka =Biedronka
Biały Kot=Czarny Kot

To jest logiczne. Czyli miałam rację! Muszę to powiedzieć dla Pancernika i Królowej Pszczół. Ale to następnym razem.

Wskoczyłam przez okno do pokoju i rzuciłam się na łóżko.

-Zmęczona? - zapytał Trixx na co ja pokiwałam głową- Daj mi jeść-powiedział błagalnym tonem, a ja dałam mu kabanosa.

Biedronka to Mroczna Biedronka, a Czarny Kot to Biały Kot. Niby mała wiadomość, ale ogromny szok. Niech tylko moi partnerzy się dowiedzą.

  Zasnęłam z myślą, że wszystko może się coraz bardziej układać.

Mały spoiler na pewno się mylę...

Mroczny Paryż ||Miraculum Biedronka i Czarny Kot ||ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now