#Alya Cesaire/ Ruda Kitka
Mój blog ma równo 0 obserwujących.
No tylu jeszcze nie miał nigdy.
Nie ma Biedronki - nie ma bloga.
To tak już od paru miesięcy.
-Trixx? - zapytałam, a stworzonko popatrzyło na mnie. Co się dziwić, oderwałam je od pysznego kabanosa.
-Słucham- powiedział.
-Co się stało z Biedronką? - zapytałam prosto z mostu.
Lisek zmarł na chwilę, a potem zaczął mówić.
-Biedronka? - kiwnęłam głową- Nie wiem czy mogę Ci to powiedzieć.
A co tam? Biedronka i Czarny Kot jak wiesz zaginęli. Nie uciekli. Ani nie oddali swoich miraculi. Mi nikt nic nie mówił co się stało, ale ja podejrzewam, że zostali zaakumanizowani.-Obydwoje? - zapytałam.
Nie mogłam w to uwierzyć. Mówiłam to samo!
-Tak. Przynajmniej tak podejrzewam.
-Może Mroczna Biedronka i Biały Kot to oni tylko zaakumanizowani?
-To jest możliwe.
-A ich kwami? Co się z nimi stało? - zasypywałam go pytaniami.
-Mogę Ci tylko powiedzieć, że są bezpieczni i zaakumanizowani bohaterze ich nie mają.
-Marinette! Znowu się spóźnimy, no choć!
-Już idę, Alyo.
-Chodź w końcu musisz ją zobaczyć na żywo!-krzyknęłam i zaczęłam ciągnąć za rękę moją przyjaciółkę.
-Alya, ale ja już ją widziałam! A zresztą jest atak akumy. Ty wiesz, że ja się boję - zaczęła Marinette.
Czemu ona nigdy nie chce ze mną iść?
-Czemu nigdy ze mną nie chodzisz?
-Mogę Ci tylko powiedzieć, że ufam dla Biedronki i nie muszę jej widzieć, aby dla niej ufać.
-A co się stało dla Marinette i Adriena? - zapytałam.
-No wiesz- zaczęło kwami, które wydawało się być zdenerwowane- dużo rzeczy mogło się dla nich stać. Mogli zostać zaakumanizowani, mogą nie żyć, mogli być porwani i...
-Dosyć! - krzyknęłam - Nie chce słyszeć, że dla mojej BFF mogło się coś stać złego.
-Przepraszam - powiedział.
-Nic się nie stało- westchnęłam.
Marinette była jedyna w swoim rodzaju i nikt ani nic nie może jej zastąpić. Pomocna, miła, kreatywna. I nieśmiała. Spóźnialska i zapominalska - to były jej największe wady, ale nie były one jakieś straszne.
Gdyby odważyła się zagadać da Adriena. Może teraz byli by razem? Adrien do niej idealnie pasował. Miły, pomocny, z dobrym refleksem i z ręką na kasie. To ostanie jest mało ważne, ale jednak ważne.Spojrzałam jeszcze raz na bloga. Na przycisk "usuń". Kliknęłam go. Usunęła Biedrobloga.
Chyba oszalałam, ale co szkodzi i tak mam wszystko na komputerze.
-Alya! - krzyknęło kwami- Dzisiaj ty masz patrol! A już jest czas!
Trixx uwielbia przemiany. Nie wiem czemu, ale on po prostu to kocha. On pierwszy wyskakuje, aby się przemienić i pierwszy jest do walki.
-Dobrze już idę - powiedziałam i wstałam od komputera-Trixx, do ataku!
Chodziłam po dachach budynków. Nie działo się nic nadzwyczajnego.
Nagle usłyszałam, że ktoś idzie.-Nic nie rób, proszę. - powiedziała. Postać wyszła z cienia. To była Mroczna Biedronka!
-Okay. Nic ci nie zrobię. - powiedziałam.
Wtedy podeszła do mnie i zobaczyłam, że ona ma na twarzy siniaka.
Ona ma siniaka!
Ogromnego na cały policzek.
-Co ci się stało? - zapytałam.
-Ni. - powiedziała próbując to zakryć.
-Pokaż to- zdjęłam jej rękę z policzka i przyjrzałam się- Kto ci to zrobił?
-N-nikt- bała się
-Mnie nie okłamiesz- powiedziałam, dziewczyna milczała -Wiem, że ktoś ci to zrobił - zastanowiłam się - Biały Kot ci to zrobił?
-Był zły.- próbowała go bronić. Kochała go. To było widać.
-Od jak dawna cię bije? - zapytałam.
-To był pierwszy raz kiedy mnie uderzył. - usiadła na krawędzi dachu.
-Powiedz, to ty jesteś Biedronką?
-Byłam... - odpowiedziała.
-Biały Kot to Czarny Kot? - przytaknęła.
-Wow. Nie wiedziałam, że moje teorie mogą być prawdziwe.
-Nawet nie wiesz jak prawdziwe. -
parsknęła.-Znasz mnie w realnym życiu? - zapytałam zaskoczona.
-Przecież dawałam ci miraculum lisa - uśmiechnęła się.
-Witaj w drużynie! - powiedział Czarny Kot - Myślisz, że lis jest sprytniejszy od kota?
-Sprawdźmy-powiedziałam z uśmiechem.
-Już ją lubię - powiedział blondyn.
-Otaczam się tylko najlepszymi. - odpowiedziała mu Biedronka.-Pamiętasz zaloty Czarnego Kota? - zapytałam, aby poprawić dla niej humor, a ona zaczęła się śmiać.
Jak Marinette!
-Marinette!? - krzyknęłam.
-Że co?! - krzyknęła.
-Jesteś Marinette? - zapytałam już spokojniej.
-Jaka Marinette? - zapytała ze strachem w oczach -Ja? Marinette? - patrzyła na mnie wyraźnie wystraszona -Chyba żartujesz?
Wiem, że to ona. No dobra. Podejrzewam, że to ona.
Mroczna Biedronka =Biedronka
Biały Kot=Czarny KotTo jest logiczne. Czyli miałam rację! Muszę to powiedzieć dla Pancernika i Królowej Pszczół. Ale to następnym razem.
Wskoczyłam przez okno do pokoju i rzuciłam się na łóżko.
-Zmęczona? - zapytał Trixx na co ja pokiwałam głową- Daj mi jeść-powiedział błagalnym tonem, a ja dałam mu kabanosa.
Biedronka to Mroczna Biedronka, a Czarny Kot to Biały Kot. Niby mała wiadomość, ale ogromny szok. Niech tylko moi partnerzy się dowiedzą.
Zasnęłam z myślą, że wszystko może się coraz bardziej układać.
Mały spoiler na pewno się mylę...
![](https://img.wattpad.com/cover/159428313-288-k263015.jpg)
YOU ARE READING
Mroczny Paryż ||Miraculum Biedronka i Czarny Kot ||ZAKOŃCZONE
FanfictionWładca Ciem prawie wygrał. Coraz więcej akum, potężniejsi złoczyńcy. Do czego to doprawidziło? Biedronka i Czarny Kot nie podołali swojemu zadaniu. Poznali siebie bez maski. Zmienili strony gry. Grają teraz jako złoczuńcy. Paryż zamienił się w Pie...