"Wróć"

128 12 9
                                    


Wieczorami myślę żeby do Ciebie wrócić
Jakby rany które mam nie były wystarczające
Lecz kiedy nadchodzi ranek znów trzeźwieję
Gdyby ta sytuacja zdarzyła się tylko raz w tygodniu
Może nie byłabym tym tak bardzo wymęczona

Jednak po całym dniu ciężkiej pracy nadchodzi noc
Po raz kolejny tęsknię spinając wychłodzone ciało
Do głowy włażą jakieś nieistniejące wspomnienia
W pokoju pada deszcz któremu staram się zapobiec
Z parasolką możliwości nie dosięgam oczekiwaniom

Możliwe że gdybyś tutaj był i wysłuchał byłoby lepiej 
Mogłabym być trochę mniej sama w tym wszystkim
Poczuć się trochę bardziej bezpieczna walcząc ze światem
Ale wtedy musiałbyś się zmienić i co by z Ciebie zostało
Teraz nie ranisz tak przenikliwie dobrze było powiedzieć
Żegnaj

"Wróćmy do siebie"जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें