Naruto, czyli jak wytresować idiotę 1. (YAOI) zakończone 🔥

Rozdział 28

Pov. Sasuke

Uciekaliśmy naprawdę długo, Naruto nie miał siły, więc niosłem go kawałek, ale po jakimś czasie sam opadłem z sił. Zatrzymalismy się w jakiejś jaskini obok strumyka, był z nami Kakashi, który miał za zadanie nas chronić.

Naruto od razu po położeniu się zasnął, był coraz bardziej zmęczony z każdym dniem i coraz więcej spał, muszę pogadać o tym z Kuramą. Ma jako taki wgląd na jego organizm.

-Ne, Kurama. Co sie dzieje z Naruto? Cały czas jest zmęczony i śpi.

-Każdy kto posiada w sobie demona tak ma, jest też możliwe że jak mu to minie, będzie mógł być w ciąży, zdarzył się taki przypadek tylko raz.

Naruto. W ciąży? Chociaż w sumie pasuje to do niego, nasze dzieci byłyby urocze, takie małe Naruciątka biegające po domu... Sasuke. Stop.

Naruto spał jak dziecko, lekko otwarte usta i rączki do góry, przy jego wzroście to awwww.

Kurama położył się mu na brzuchu i oboje przykryli się ogonami, cute.

*time skip*

Pov. Naruto

Obudziłem się wypoczęty, od kilku dni to dla mnie nowość, dawno tak dobrze nie spałem, na zewnątrz był wieczór. Wstałem i zaspany podszedłem do Sasuke i się przytuliłem, on oczywiście tulił mnie mocno żeby nie było mi zimno, jest taki kochany.
Wziął mnie na ręce, Kakashi w tym czasie rozpalał ognisko, Sas siadł na śpiworze, blisko ognia i usadził mnie na swoich kolanach. Wtuliłem się mocniej w niego żeby było mi cieplej. Kurama jeszcze spał ale co poradzić jak „przesyłał" mi trochę czakry żebym nie zasnął przez drogę.

Przymknąłem lekko oczy, a oni myśleli że zasnąłem i zaczęli cicho konwersację;

- Wyglądacie razem taaaak uroczo, chciałbym tak z kimś... - rozmarzył się Sensei.

- To Naruto jest uroczy, może sobie w końcu kogoś znajdziesz, bądź dobrej myśli. Dla mnie Naru jest całym światem, gdyby coś mu się stało, nie wiem co bym sobie zrobił.

Żeby nie zauważyli że udawałem, na serio zasnąłem po chwili, poczułem jeszcze miękkie usta Sasuke na swoim czole.

——————
To co? Wprowadzamy męską ciążę?