57

1.3K 103 7
                                    

- Napijesz się kawy? - zapytal cicho Hyunjin i wskazał na automat z ciepłymi napojami.

Od przyjęcie Minho do szpitala minęła godzina podczas, której Jisung zdążył już trzy razy się popłakać i prosić pielęgniarkę, żeby pozwoliła mu wejść do jego chłopaka, która byla nieugięta i nie pozwoliła mu na to. Jisung miał dość białych ścian i białych podłóg. Jedynie krzesełka na których siedzieli przez ostatnie czterdzieści minut byly niebieskie.

- Nie chce - mamrocze Han i wyciera oczy rękawem bluzy. To czekanie zaczęło go już dobijąć. W dodatku powiadomił już jego rodziców i przyjaciół oraz Felixa. Jak na razie przyszedl tylko Hyunjin i Jeongin, którzy starali się pocieszyć chłopaka.

- Nie martw się Jisung - powiedział Yang i objął chłopaka swoimi ramionami - Minho jest twardy i bedzie dobrze. Na pewno nic mu nie bedzie.

Chłopak sam chciałby w to wierzyć, ale wiedział, że to raczej niemożliwe. Już zbyt długo było dobrze.

~~~~~
Ogólnie to nie polecam chodzić na truskawki

Zwłaszcza o 3:30 rano i iść spać o 1;'''

Chce ktoś dni na snapie?

нey нyυng [✔✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz