Drużyna Przeciwna • Oliver Wood

~ 12 ~

Rudowłosa Krukonka siedziała przy jeziorze wertując strony podręcznika od Zaklęć.

Był to piękny, słoneczny dzień. Już niebawem miały nadejść najważniejsze egzaminy w jej życiu – OWUTEMY.

Nagle dziewczyna usłyszała za sobą cichy szmer, toteż odwróciła się w tamtą stronę.

Na jej twarz wpłynął delikatny uśmiech po czym rzekła:

– Cześć, Wood.

Chłopak zerknął przez ramie po czym siadając przy Krukonce złożył na jej czole delikatny pocałunek.

– Oliver... – Szepnęła ostrzegawczo rozglądając się dookoła – Ktoś może nas zobaczyć.

Chłopak uśmiechnął się łobuzersko i odparł:

– Spokojnie, Davis.

Para zdecydowała się, że do końca roku szkolnego będą ukrywać swój związek. Woleli nie ryzykować natrętnych pytań i wyrzutów ze strony swoich drużyn.

– Zaklęcia? – Zapytał Oliver wskazując trzymaną przez Fallon książkę.

– Mhm... – Dziewczyna zamknęła książkę i włożyła ją do swojej torby po czym spojrzała na Olivera.

– Zestresowany?

Oliver dobrze wiedział co miała na myśli. Za kilka dni miał odbyć się ich ostatni mecz Quidditcha. Mecz o puchar.

Oboje byli bardzo zestresowani owym wydarzeniem, jednakże nie dawali tego po sobie poznać.

– Odrobinę – Odparł Gryfon zerkając na niewzruszoną taflę wody.

Fallon ponownie rozejrzała się dookoła po czym musnęła dłonią twarz chłopaka, na co ten zwrócił się w jej stronę.

– Mam nadzieję, że wygramy – Oznajmił radośnie na co Fallon szturchnęła go w ramię.

– Niebawem się okaże...

Gryfon nachylił się ku dziewczynie po czym pocałował ją delikatnie.

– Nadal będziemy się spotykać po waszej przegranej? – Zapytała Fallon na co Oliver zaśmiał się głośno.

– Zapomnij. Unikałbym Cię wtedy jak ognia.

Krukonka uśmiechnęła się i oparła głowę na ramieniu chłopaka.

Dla tej dwójki wygrana była najważniejsza. Ich bliska relacja nie mogła wpłynąć na nadchodzący mecz i oboje doskonale zdawali sobie z tego sprawę.