Karton: @Spidey
Karton: cho no tu młody
Spidey: slucham panie karton?
Spidey: czy cos sie stalo?
Karton: mów mi tu szczerze jak na spowiedzi
Spidey: nic nie zrobilem!!
Tony: co ty chcesz od syna mego?
Karton: nic co powinno cię interesować
Tony: grrr
Karton: @Spidey powiedz ty mi chłopcze co wiesz o związku twojej cioci z Happy'm?
Spidey: zwiazku?
Spidey: ale oni nie sa razem
Spidey: z tego co mi wiadomo to tylko sie przyjaznia
Karton: XDDDD
Karton: kto ci tak powiedział?
Spidey: ciocia may
Karton: no cóż kłamała
Spidey: ale ciocia may nie klamie
Karton: żyjesz w symulacji młody
May: co to za obgadywanie mojej pięknej osoby?
Karton: chciałem się dowiedzieć na jakim etapie jest twój związek z Happy'm
Karton: ładnie to tak dziecko okłamywać?
May: ja i Happy jesteśmy przyjaciółmi
Karton: nie mów mi ciocia że kolejne friendzone
May: żadne friendzone
Tony: ja nie chcę nic mówić ale Happy tego nie zrobi więc-
Tony: on się chyba w tobie zauroczył i to tak mocno May
May: nie ma opcji
Tony: no problem polega na tym że jednak jest
Happy: ANTHONY
Tony: NIE PEŁNYM IMIENIEM HAROLD
Karton: Happy ma na imię Harold???
Pepper: tak
Karton: co
Karton: ja pierdole całe życie w błędzie
Karton: symulacja mi padła
May: @Happy o czym on mówi?
Happy: a bo ja wiem pewnie znowu za dużo whisky wypił
Tony: wypraszam sobie Karton jest alkoholikiem
Tony: ja jestem byłym alkoholikiem
Pietro: widzisz ojciec??
Pietro: Stark z tego wyszedł a ty nie dasz rady??
Karton: jakaś mucha mi brzęczy koło ucha
Pietro: ojCIEC
Karton: lol znowu
May: HAROLDZIE HAPPY HOGANIE WIDZĘ CIĘ U SIEBIE ZA 15 MINUT
Tony: uuuu ostro
May: zamknij twarz Stank
Happy: ale May
May: NIE MA ŻADNEGO ALE
Spidey: ciocia krzyczy radze ci sie jej sluchac happy
Happy: ...
Karton: mappy się dzieje
Karton: kto shippuje?
Pepper: ja ofc
Tony: same
Tashie: też
Pandzia: wiadomka
Shuri: zajebioza ship
Carol: otp
Bucky: mappy >>
Karton: tata Karton jest dumny
Karton: dobrze was wychowałem dzieci moje
Spidey: a wiec ciocia may i happy
Karton: fajny ship
Spidey: no fajny ale to dziwne
Spidey: BO TO CIOCIA
Spidey: I HAPPY
Spidey: H A P P Y
Karton: młody jest w szoku
Gwen: peterparker.exe przestal dzialac
Michelle: a nie mowilam? @Spidey
Spidey: dlaczego ty zawsze masz racje?
Michelle: jestem dobrym obserwatorem moj drogi
Gwen: moj kochany*
Karton: oni nadal w friendzone?
Gwen: yup:---(
Gwen: pomoze pan panie karton?
Karton: no duh
Karton: nie spocznę dopóki wszystkie moje statki nie będą pływać
Karton: już niedługo spideychelle będzie real bardziej niż wasze życie spokojnie
Harry: zycie jest bez sensu
Karton: co
Harry: nie nic
Gwen: harry??
Harry: tak mi sie napisalo
Karton: młody czy u ciebie wszystko w porządku??
Harry: oczywiscie ze tak
Harry: luz
Gwen: cos ci nie wierze
Harry: twoj problem
Karton: 🤨🤨
_____________________________
hej, powiedzcie mi co tam u was, jak wam życie leci, cokolwiek <3
![](https://img.wattpad.com/cover/193787282-288-k241815.jpg)
YOU ARE READING
the sun will shine on us again || marvel chat
Humorgdzie nabijanie się ze wzrostu starka jest na porządku dziennym, loki ma dość shipkowania go z quentinem, a t'challa nadal nie wybudował starbucksa w wakandowsi.