Rozdział 3

467 32 5
                                    

"Śmierć się Zbliża"

Natomiast ja zostałem z Freshem.

- Ej Fresh opowiesz mi więcej o tym Reaperze?

-OK bro. - hura chociaż jeden mi powie - To tak jest Bogiem Śmierci, żyje w Reapertale, ma dużą kose i jest nie śmiertelny. Musze iść jutro też mam wpaść?

-Było by miło. Dozobaczenia bracie.

-Dozo Geno!

I znowu pustka. Dlaczego akurat ja muszę tu tkwić. Położę się spać, może Fresh zabierze ze sobą jakieś książki.

*P. O. V. Reaper*

-Fresha nie ma już dłuższy czas. Napewno coś kombinuje Ink.

-Ja nie przepadam za Freshem, ale on wie zawsze gdzie jest Error. - rzekł Ink.-O W końcu gdzie jest Error.

-Kazał mi przekazać że jest w Voidzie. - powiedział Fresh i podszedł do swojego AU. My natomiast do Anty-Voidu, aby znaleźć Errora. I rzeczywiście tam był.

-Kolego powiesz nam gdzie byłeś i dlaczego tak zareagowałeś?-powiedziałem poważnie.

-Nie. - po jego słowach przybliżyłem mu kose do szyji. - Dobra, tylko weź tę kose! Byłem w Outertale u Outera w domu bo miał mi pokazać gwiazdozbiory.

- Dobrze, to jutro tam do tego AU wejdę, a chwilowo idę do siebie. Pa

Przeszedłem przez portal i wyszedłem do domu. Zastanawia mnie czemu skłamał i czemu tak zareagował. Papyrusa jeszcze nie ma, ale się położę spać.

*Time Skip*

Rano czyli o jakieś 6 wszyscy jeszcze spali. Idealny moment, aby zobaczyć kto to jest. Przteleportowałem się do Ekranu Ładowania, bo tu dana osoba miała mieszkać.Nikogo nie widziałem. Kiedy się obróciłem zobaczyłem postać która miała wielką ranę i glitch na prawym oku. Patrzyła się na mnie z ciekawością i trochę ze smutkiem. Podszedłem do niej ona się nie ruszyła. Dziwne zazwyczaj uciekają.

- Więc to ty jesteś Geno - zacząłem. - Nigdy wcześniej nikt nie stał, zawsze uciekali.

-Nie dziwie się też bym uciekał gdybym nie miał po co żył. - na te słowa zrobiło mi się go żal. - Rób jak chcesz nie będzie uciekał ani krzyczał. Poprostu mnie zabij.

-Jeśli tak mocno chcesz.

Wieczna Miłość (AfterDeath)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz