115 12 0
                                    

Jak zwykle Niall wrócił do parku następnego dnia. Było słonecznie, więc usiadł na ławce przy drzewie chociaż było trochę brudno. Po prostu nie mógł się doczekać, żeby znowu go zobaczyć.

Ten kawałek papieru był wszystkim czego potrzebował, aby wrócić - nawet po raz milionowy. Trzymał kawałek papieru z wiadomością, która sam napisał. Cóż, nie była ona najlepsza ale uważał, że to wystarczająca odpowiedź. Minęło kilka godziny i usłyszał głośny śmiech, odwrócił głowę i go zobaczył.

Jego uśmiech był tak szczery i bardzo radosny, ale było coś, co złamało mu serce była to dziewczyna idąca obok niego, która była znacznie lepszym słońcem niż on.

Niall nie mógł nic poradzić na ból który poczuł. Wiedział, że może istnieć powód, dla którego arcydzieło spędzało czas z tą dziewczyną, ale ból dotarł do niego szybciej niż cokolwiek innego.

Jego łzy zaczęły spływać jedna po drugiej i nie mógł już tego znieść. zostawił kartkę na ławce i położył na niej kwiatek, mając nadzieję, że będzie wystarczająco ciężki, aby powietrze go nie poniosło.

Potem pobiegł z powrotem do domu, gdzie zamierzał płakać do końca dnia.

ignored • ziall polish translationWhere stories live. Discover now