1.Harry uspokuj się...

3.4K 77 61
                                    

Obudziłam się i od razu sprawdziłam e-maila. Była jedna nie odebrana wiadomość. Sprawdziłam ją. I tak jak myślałam e-mail był na temat kolacji z zespołem. Czyli w tę sobotę o 20:00. Ooo!!! Ma po mnie przyjechać limuzyna. Już mi się podoba. Ale trochę sobie poczekam bo jest dopierio wtorek.

×××

Te kilka dni minęło spokojnie, aż w końcu nadeszła sobota czyli kolacja z One Direction. Aktualnie leże w łóżku bo jest dopiero 9:00 rano. Po jakimś czasie zdecydowałam się wstać.

Weszłam do kuchni napić się wody, gdy kątem oka zobaczyłam zegar. Była już 18:23.JAKIM CUDEM TYLE PRZELEŻAŁAM?!

Natychmiast wyplułam wodę którą miałam w buzi i odstawiłam szklankę na blat. Pędem pobiegłam do pokoju i otworzyłam szafę. Kompletnie nie wiedziałam jak się ubrać. Po dłuższej chwili zdecydowałam się na czarne jeansy, białą koszule na ramiączka a do tego granatową marynarkę. Postanowiłam nie robić makijażu ponieważ nie czuje takiej potrzeby. Włosy po namyśle zostawiłam rozpuszczone.

Wyszykowana zeszłam do salonu. Gdy złapałam pilota w rękę zobaczyłam godzinę. Momentalnie puściłam pilota gdy zorientowałam się że zostało mi 5 minut.

Pobiegłam do przedpokoju założyłam czerwone szpilki wzięłam małą torebkę do której schowałam telefon i portfel. Zgasiłam wszystkie światła i wybiegłam z domu wcześniej go zamykając. Nie patrzyłam gdzie biegnę i przez to na coś a raczej na kogoś wpadłam. Gdy miałam upaść jakieś silne ramiona mnie złapały. Gdy zobaczyłam kto mnie złapał zesztywniałam. ZŁAPAŁ MNIE LIAM!!W tym momencie spaliłam się ze wstydu. DLACZEGO PRZYJECHAŁA TU CAŁA PIĄTKA?!

-Cześć-bardziej spytałam niż stwierdziłam.

-Hej, siema!-krzyknęli wszyscy po za Liamem. Wydawało mi się to dziwne jednak po chwili rozwiał moje wątpliwości.

-Dobry wieczór-mówiąc to podszedł do mnie złapał moją dłoń i delikatnie ucałował. Ja jak i pozostali staliśmy zdziwieni. Jednak po chwili delikatnie się uśmiechnęłam a mężczyźni się spięli. O co im chodzi?

-Zapraszam-powiedział i zaprowadził mnie do limuzyny. Szczerze zaimponował mi swoim zachowaniem.

-A więc nazywasz się Viki Watson, dobrze zapamiętałem?- spytał Zayn a ja niepewnie kiwnęłam głową.-miło mi cię poznać jak zapewne wiesz nazywam się Zayn Malik ten tu loczek to Harry Styles, ta blond grzywa to Niall Horan, ten tu to Liam Payne-pokazał na mojego dżentelmena-a na sam koniec Louis Tomlinson-wskazał na bruneta z niebieskimi oczkami.

Atmosfera była bardzo przyjemna. Po około 25 minutach dojechaliśmy do jakiejś restauracji. Jak tylko zobaczyłam wystrój pomyślałam że tu ceny będą z kosmosu i się nie myliłam bo zaledwie 2 minuty później patrzyliśmy na kartę dań.

Minęło chyba już ponad połowa kolacji i los tak chciał że Harry musiał zapytać o cytuje "To od jak dawna nas słuchasz?".

-Jak mam być z wami szczera to w ogóle was nie słucham wyjątkami są dni w których przyjaciółki są u mnie.- gdy to powiedziałam wszyscy byli zszokowani więc szybko dodałam-Wiesz znam z waszych piosenek tylko jedną i nawet mi się spodobała.

-Ach tak to jaka to piosenka?-zapytał tym razem Zayn.

-One Way Or Another.(piosenka w mediach)

-Skoro znasz tylko tą jedną piosenkę to po co przyszłaś na koncert jak my nawet tego nie śpiewaliśmy?!-zaczął wydzierać się Harry a ja z natury jestem twarda więc się nie poddam.

-Powiem tyle poszłam na koncert bo obiecałam przyjaciółką.

-To trzeba było nie obiecywać!!-wciąż się wydzierał. Mam dość.

Wstała, wzięłam swoje rzeczy i pokierowałam się w stronę wyjścia. Gdy chciałam już tworzyć drzwi znowu usłyszałam Harrego:

-Jebany darmozjad-zacisnęłam rękę na klamce po czym pociągnęłam. Drzwi lekko się uchyliły po czym ktoś gwałtownie je zamknął. Powoli się odwróciłam i napotkałam Liama. Pochylił się do mojego ucha i szepnął:

-Proszę zostań-Powiedział ja sobie zdałam sprawę że będę mogła po wkurwiać Stylesa a po za tym polubiła ich więc odpowiedź była prosta.

-No dobrze ale tylko dla ciebie bo ciebie najbardziej lubię- powiedziałam a o z nie nacka mnie przytulił.

Wróciliśmy do stolika. Gdy już usiedliśmy i loczek znowu zaczął się drzeć że mogłam wyjść i nie wracać. Nie ruszało mnie to bo już dużo razy słyszałam takie słowa skierowanie do mnie.

Po około 10 minutach Liam wstał i podszedł do mnie i przyłożył mi do ust i nosa szmatkę. Nie zdążyłam nic zrobić bo zasnęłam.

×××

Porwanie z Miłości / One Direction /Where stories live. Discover now