59.Liam?

402 19 2
                                    

MARATON 4/4

Stoję właśnie przed komisariatem i próbuje złapać oddech. Wiem że już się wycofać nie mogę więc no...

Podeszłam do głównych drzwi budynku i je popchnęłam. Weszłam do środka i od razu spotkałam się z błyszczącym od mojego wyglądu spojrzenia młodych funkcjonariuszy.

-Dzień dobry. Gdzie mogę znaleźć Liama Payne?-pytam i widzę w ich oczach lekki zawód.

-Chodź zaprowadzę cię.-powiedział mężczyzna na oko 27-28 lat. Nie odzywając się ani słowa, poszłam za mężczyzną. Po krótkiej chwili dotarliśmy do pokoju przesłuchań. Już zza szyby dostrzegłam załamanego Liama zakrywającego twarz dłońmi.

-Mogła bym do niego wejść?-pytam cicho.

-Tak tylko uważaj, podobno jest agresywny dla innych.

-Mi nie zrobi krzywdy, a jak zrobi to i tak nie potrzebuje pomocy.-powiedziałam stanowczo.

-Jak uważasz.-powiedział i otworzył mi drzwi.

Liam chyba nie słyszał jak ktoś wchodzi bo nawet nie zareagował.

-Liam?-spytałam mimo że wiem że to on. On automatycznie podniósł głowę i spojrzał na mnie z uśmiechem.

-Viki! Przyjechałaś.-powiedział i do mnie podszedł a następnie przytulił.

-Jakbym mogła nie przyjechać?-pytam rozbawiona.

-Myślałem że po tym co ci zrobiłem to nie będziesz mnie chciała widzieć.-powiedział smutny.

-Nawet jak mnie skrzywdziłeś, i traktowałeś jak traktowałeś to i tak nie zmienia faktu że wszyscy się o ciebie martwiliśmy.

-Kogo masz na myśli mówiąc "wszyscy"?-pyta gdy się ode mnie odsunął.

-Harry, Louis, Niall, Brandon, Tyler no i ja.-powiedziałam a on patrzył na mnie z nie dowierzaniem.

-Serio? Oni wszyscy się o mnie martwili?

-Nie martwili. Oni nadal się o ciebie martwią.-powiedziałam z delikatnym uśmiechem. Odwzajemnił uśmiech.-Ej a tak właściwie to co zrobiłeś że trawiłeś do aresztu?-pytam a chłopak od razu poważnieje.

-Wszystko się zaczęło jak odjechałaś z NIallem. Godzinę po waszym odjeździe poszedłem do klubu żeby załagodzić emocje które mną targały. W tym klubie piłem i mieszałem różne alkohole. Na następny dzień mi się to odbiło i zacząłem pić na nowo bo nie mogłem wytrzymać bólu. Tego samego dnia przegiąłem i zacząłem ćpać. Nie będę kłamać, to był mój najgorszy błąd. Gdy zacząłem ćpać, spodobało mi się to i nie mogłem przestać. Później zacząłem być agresywny i biłem wszystkich którzy krzywo na mnie spojrzeli. Ktoś wezwał policje i chcieli mnie złapać ale im to nie wychodziło. Nie wychodziło im to bo się rzucałem ich biłem. Ostatecznie mnie złapali bo mnie uśpili pałką policyjną. No i tak to wyglądało. Viki nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo żałuje tego że w ogóle zacząłem pić.

-Co ci grozi za zachowanie w stosuku policji?

-Viki... Oni mogą mnie zamknąć na 3 lata...

xxx

Oj Liam coś ty narobił...

Podoba się? Jak wam mija dzionek a bardziej wieczorek? Opinie i głosy mile widziane!!!

Porwanie z Miłości / One Direction /Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang