21.Ja was też ale...

999 33 4
                                    

Chłopcy nadal się rozglądali aż wzrok nie poszedł na mnie. No nie powiem wystraszyłam się bo dopiero co "uciekłam". Chciałam już wchodzić wyżej ale powstrzymał mnie głos jak dobrze słyszę Harrego.

-Nie wąż się wchodzić wyżej.

-A jak wejdę to co mi zrobisz loczki?-spytałam się patrząc w ich stronę.

-Bo...bo...-uśmiechnęłam się na jego brak pomysłu i z satysfakcją powiedziałam:

-No właśnie. Nic mi nie zrobisz bo nawet nie dasz rady przeskoczyć z drzewa na drzewo-może to nie było miłe ale mi to daje satysfakcję bo większość rzeczy oni również umieli, a tak to jestem wyjątkiem.

-Co masz na...-zaczął Liam patrząc na mnie ale nie dałam mu skończyć bo przeskoczyła na kolejne drzewo. Gdy to zrobiłam całej piątce opadły szczęki aż do samej ziemi.

-Nie rób tak więcej-mówi ostrzegawczo Harry. On chyba nie myśli że ja go posłucham, prawda? Jak choćby przez chwilę pomyślał że go posłucham to się grubo myli.

Ja jak to ja nie słuchałam go i skoczyłam na kolejne drzewo.

-Viki ostrzegałem-mówi loczek podchodząc do drzewa na którym się znajdowałam.

-No ostrzegałem ale i tak mi nic nie zrobisz-gdy skończyłam mówić wystawiłam mu język na odchodne.

-Viki błagam nie rób tak więcej-mówi przerażony Niall. Żal mi się go zrobiło bo jego lubię najbardziej i jest słodki jak się o mnie boi.

-A tak w ogóle chłopcy. Dlaczego się tak o mnie boicie?- zapytałam bo powoli zaczyna mnie to wkurzać że się tak o mnie boją.

-Bo cię kochamy-mówią chórem a ja nie wiem co robić.

-Ja was też ale ja naprawdę nie potrzebuje aby ktoś się o mnie martwił. Uwierzcie mam uczucia ale one stanowią 1/10 mojego ciała.-spojrzeli na mnie nie zrozumiale więc zaczęłam tłumaczyć-Popatrzcie każdy z was wychował się w pełnych rodzinach a ja...ja żyłam że świadomością że jutro mogę zginąć. To nie było przyjemne gdy co wieczór jakiś nie znajomy typ przychodził i mnie gwałcił. Każdej nocy inny powiem wam że miałam nawet plany samobójcze. Wiecie dlaczego się nie zabiłam jak miałam okazję? Nie zabiłam się bo wiedziałam że bym kiedyś znalazła szczęście i miejsce dla mnie. Wiecie dlaczego się nie zdziwiłam jak się obudziłam u was w domu? Dlatego że zostałam już porwana ponad 8 razy więc mnie to nie zdziwiło. Może dla was to jest dziwne ale ja większości rzeczy nie widziałam. Na przykład nie widziałam słonia, żyrafy, samolotów nawet telewizji bo jej nie miałam. Nie widziałam praktycznie całego świata.- kończywszy móc nawet nie zauważyłam że zeszłam do nich. Gdy popatrzyłam na ich twarze dostrzegłam pełno śladów po łzach na ich policzkach i szklane oczy.- Według was znacie mnie już na wylot a tak na prawdę nie wiecie o mnie nic. Wiecie tylko jak mam na imię i na nazwisko.

Gdy skończyłam wyminęłam ich i pokierowałam się do domu....

×××
Mam nadzieję że się podoba😁
Popłakaliście się? Piszcie w komentarzach 😘
Kingaazuch wiem że pisałam że rozdział pojawi się za 3-4 dni ale daliście mi motywację🤗

Porwanie z Miłości / One Direction /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz