Podwiozę cię!

9.6K 316 460
                                    

• Chciał pan o czymś porozmawiać...- zaczęłam niepewnie, wchodząc bardziej do klasy.

- Tak. Usiądź.- wskazał na miejsce naprzeciw niego.

• Słucham...- usiadłam naprzeciw niego nadal nie patrząc w jego oczy.

- Dlaczego masz takie słabe oceny z matematyki skoro ją potrafisz?

• Pani mnie nie lubiła.

Odpowiedziałam krótko ale prawdę.

- Musisz się bardziej przyłożyć do nauki.

Jakbym słyszała moją matkę. Ugh.
Okropieństwo.

• Tylko tyle? Mogę już iść?!

W końcu popatrzyłam na niego. W jego piękne oczy, chyba jedyna ładna rzecz w tym człowieku.

Mężczyzna patrząc na mnie oparł swoją twarz na swoich piąstkach.

Mężczyzna patrząc na mnie oparł swoją twarz na swoich piąstkach

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Od razu uśmiechnęłam się na ten widok. Uroczo.

- Powinnaś częściej się uśmiechać.- powiedział zadowolony.

Czyli to chciał osiągnąć?! Łatwo mu poszło...

• Ja już wiem co powinnam robić.- uciekłam wzrokiem od niego.

Między nami nastała głucha cisza.
No nie będę na niego tracić czas.
Wstałam i wsuwając krzesełko zabrałam swój plecak.

• Ja już pójdę. Dowodzenia.

Nie czekając na odpowiedź wyszłam z klasy.
Po czym poszłam w kierunku wyjścia.
Stanęłam w drzwiach i mnie zamurowało.
Akurat teraz musi padać deszcz ze śniegiem?!
Maskara noo.

Wyjęłam telefon i wybrałam numer Baekhyuna.
Trzy razy dzwoniłam i żadnym razem nie odebrał.
Czyli będę musiała iść pieszo w deszczu.

- Podwieźć cię?- usłyszałam za sobą głos mojego nauczyciela.

• Dojdę sama. - i wyszłam ze szkoły.

To znaczy planowałam to zrobić ale moja ręka została mocno złapana przez dłoń pana Parka.

- Podwiozę cię. - uparł się.

• Naprawdę nie trzeba. Naprawdę nie ma takiej potrzeby ja dam sobie radę.

- Leno to nie było już pytanie.- powiedział po czym nadal trzymając moją rękę ruszył pod swój samochód.

Otworzył mi drzwi.

• Naprawdę...- zaczęłam.

- Wejdź!- przerwał mi.

Weszłam chociaż nie chciałam tego robić.
On wszedł zaraz po mnie i oddał mi mój plecak.

- Podaj mi adres.

• Słucham?!- zapytałam zdziwiona.

- Potrzebuje twój adres zamieszkania żeby cię tam podwieźć.- powiedział poprawiając włosy.

• Aha no tak...***- podałam adres domu mojego chłopaka.

Powiedziałam mu, że będę więc dotrzymam słowa.
Nagle po samochodzie rozszedł się dzięki mojego telefonu.
Dzwonił Baekhyun.

• Pozwolisz...

- Jasne odbierz.

Odebrałam.

- Hej skarbie.- przywiał się- dzwoniłaś.

• Cześć kochanie.. tak ale to już nie aktualne.- zaśmiałam się do słuchawki przyglądając się mijających domom.

- Przyjedziesz do mnie?- zapytał z chrapką w głosie.

• No nie wiem.- powiedziałam spoglądając na nauczyciela.

On również spojrzał na mnie i się uśmiechnął.

- Będziemy oglądać filmy tylko to!- tłumaczył się.

• Będziemy oglądać tylko filmy?! Myślałam... Ale jak wolisz- zaśmiałam się odwracając wzrok od nauczyciela.

- Ej ej...

• Muszę kończyć, Kocham cię..paaa.

Powiedziałam i rozłączyłam się.

- Twój chłopak?!- zapytał zerkając na mnie.

• Tak, Baekhyun to mój chłopak.

I znowu cisza.

• A twoja małżonka... Jak się nazywa?- zapytałam patrząc na niego.

Odwrócił się na do mnie i wtopił swój wzrok w moim.  Przez co zawstydzona spuściłam wzrok.

• Przepraszam... Nie powinnam.

- To prawda, nie powinnaś.

Samochód zatrzymał się przed domem Byuna.
Zabrałam swoje rzeczy i otworzyłam drzwi.

• Dziękuje za pomoc.

Wyszłam nie czekając na żadną jego reakcje. Przeszłam przez bramkę a w drzwiach stał mój chłapak któremu rzuciłam się w ramiona.

- Pan Park cię podwiózł... Mam być zazdrosny?!

• nie ma o co.- powiedziałam wbijać się w jego usta.

• To jaki film wybrałeś? - zapytałam między pocałunkami.

- Lenko... Ah niech ci będzie.

Zaniósł mnie na wygodne łóżko, przyniósł bluzę i włączył film.

• Kocham cię.

- Ja ciebie też kochana. Najbardziej na świecie❤️🥰!

Objął mnie i przysunął się do mnie.
Pocałował czule w głowę po czym oddał się tak jak ja filmu.

Czasami zastanawiam się co on takiego we mnie widzi.
Może nie jestem aż taka brzydka ale też bez przesady.

Więc co? Sex ze mną? Nie zdarza się to często wręcz bym powiedziała, że prawie wcale.
To co takiego?
Jak pytałam się go o to dlaczego akurat ja on odpowiada zawsze, że po prostu mi się podobasz.

Jestem też ciekawa dlaczego pan Park tak zareagował na pytanie o małżonkę. Może faktycznie nie powinnam bo to są sprawy prywatne ale skoro on się mnie zapytał o mój związek to nie widzę problemu żebym ja również to zrobiła.
Naprawdę ciężko mi jego zrozumieć.

655 słów 😍

Zauważ mnie... proszę! •Park Jimin•Where stories live. Discover now