Bójka by Lena

8.8K 297 148
                                    

Dzień wyjątkowo wydawał mi się dobry.
Słońce jak na tą porę roku i jak na tą godzinę fajnie grzało.
Wiatr nie wiał przez co wydawało się, że jest jeszcze cieplej.

Wchodzę sobie spokojnie do szkoły, mijam całującą się parę, jakiś pierwszaków, naszą sprzątaczkę po czym dochodzę do mojej szafki.

Z każdą chwilą przybywa coraz więcej uczniów. Zamknęłam szafkę i obejrzałam się po korytarzu.
Niedaleko mnie stało dwóch nauczycieli którzy mieli dyżur.

Nagle jeden z nich odwrócił się w moją stronę i szybko uśmiechnął po czym wrócił do rozmowy z nauczycielem.

Nagle jeden z nich odwrócił się w moją stronę i szybko uśmiechnął po czym wrócił do rozmowy z nauczycielem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Niewątpliwie to był Park Jimin.
Dzisiaj wyglądał jeszcze lepiej niż ostatnio. Wsumie to on zawsze dobrze wygląda. Nawet gdy jest nieogarnięty.

- Witamy piękną panią!- szydziła Julka.

• Mhm za to ty do pięknych nie należysz.- odpowiedziałam.

Ta tylko prychnęła i stanęła obok mnie.

- Wiesz... Wczoraj mój chłopak zabrał mnie w wasze miejsce i powiem tak. Fajnie się tam bawiliśmy- powiedziała dumnie.

Nasze miejsce? No tak.
Jest to mały mostek nad jeziorem. To właśnie tam Baekhyun poprosił mnie o chodzenie.
To właśnie od tamtego miejsca się wszystko zaczęło.
Teraz to już nie jest to samo.
To miejsce już nie jest dla mnie ważne.

To miejsce jedynie z czym mi się teraz kojarzy to ze straconymi latami w związku z chłopakiem który okazał się być świnią.

• I po co mi to mówisz?- zapytałam po chwili.

Na co dziewczyna się trochę zdziwiła moją reakcją.

Kilka osób zwróciło na nas uwagę.
Przez co obydwoje nauczycieli również się zainteresowali zaistniałą sytuacją.

Spojrzałam szybko na pana Parka na co on przyglądał mi się ze skupieniem.

Spojrzałam szybko na pana Parka na co on przyglądał mi się ze skupieniem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Ale skarbie nie ma się co denerwować. To przecież logiczne, że on woli mnie niż ciebie.

• Zobaczymy jak długo to potrwa.

- A i wiesz co! Wczoraj sobie wzięłam tą koszulkę co u niego zostawiłaś. Wzięłam sobie? Znaczy on mi ją dał.

• Jesteś suką Julka.- podsumowałam jej zachowanie.

- Ale jaki on jest niewyżyty!- sapneła szczęśliwa.

Moje emocje sięgają zenitu... Naprawdę zaraz jej coś zrobię.
Suka sama jest niewyżyta .
Obydwoje do siebie pasują.

• Przestań już szczekać bo nie mogę cię słuchać.- powiedziałam leniwie chociaż w środku się gotowałam.

Szczeliła mi liścia, przez co rozpętała wojnę.
A ja ją wygram.
Rzuciłam się na dziewczynę obijając jej pusty ryj.

- Uuuuuu!!!- ktoś zaczął krzyczeć.

- Dajesz!- ktoś inny kibicował.

- Proszę przestać!- krzyknął nauczyciel ale ja nawet nie mam takiego zamiaru.

Julka już się poddała a ja muszę się jej pokazać gdzie jest jej miejsce.
Nagle poczułam silne dłonie łapiące mnie w pasie i odciągające od mojej ofiary.

Zaczęłam się wyrywać ale teraz zostałam owinięta ramionami.

• Puszczaj mnie!- warknełam zła- jeszcze z nią nie skończyłam.

- Cichutko Leno.- usłyszałam spokojny głos Jimina.

Czyli to on. Trzymał mnie w uścisku aż do momentu kiedy się trochę uspokoiłam.

- W tej chwili obie do mojego gabinetu!- powiedział wściekły dyrektor.

- Albo może nie. Ty Julio idź do pielęgniarki a ty czekaj Tutaj zaraz będą tutaj twoi rodzice.

• Ale proszę pana.

- nie ma żadnego ale!- przerwał mi dyrektor.- panie Park proszę ją pilnować.!

- Dobrze.- powiedział nauczyciel patrząc na mnie.

- powiedział nauczyciel patrząc na mnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

• Przestań tak na mnie patrzeć.- powiedziałam oburzona.

- Trzeba było nie reagować.

• Musiałam jej obić ten plastikowy ryj.

- Spokojnie.- załapał moja dłoń- będzie dobrze to tylko rodzice.

I w tedy właśnie do mnie dotarło, że faktycznie zaraz tutaj będą moi rodzice.
Mam przejebane fest.

• Zmywam się stąd!- odrzekłam chcąc wyjść.

Ale Jimin nadal trzymał moją dłoń.

- Nie rób sobie jeszcze więcej problemów.

Usiadłam obok niego wpatrując się w swoje zakrwawione dłonie.

- I po co ci to było?!- zapytał masując moje kolano.

• Musiałam jej pokazać gdzie jest jej miejsce.

Nagle dłoń mężczyzny została oderwana od mojego kolana. Spojrzałam zdziwiona na pana Parka który intensywnie się czemuś przyglądał.

 Spojrzałam zdziwiona na pana Parka który intensywnie się czemuś przyglądał

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Spojrzałam w tym kierunku i zmarłam.
Moi rodzice właśnie tutaj są.
Posłali mi gniewnie spojrzenie po czym weszli do gabinetu.

• Jeżeli wyjdę z tego cała to będzie cud.- powiedziałam smutno kierując się do gabinetu.

Uśmiechnęłam się smutno do nauczyciela po czym weszłam w głąb pomieszczeń.

To już jest mój koniec.
Jeśli naprawdę nic się nie stanie to, to musiało by być jakieś święto.

665 słów 😍

Zauważ mnie... proszę! •Park Jimin•Where stories live. Discover now