Jesteś moja.

101 6 2
                                    

Próby do koncertu szły pełną parą, więc razem z Mayą dużo czasu spędzałyśmy patrząc jak chłopacy przez wiele godzin ćwiczą kroki taneczne. Byłam pod ogromny wrażeniem tego z jaką łatwością łączą tak skomplikowaną choreografię ze śpiewem. Nie raz któryś z nim omyłkowo pomylił ruchy, bądź potknął się o własne nogi. Tak właśnie działo się z Taehyungiem, który całą dzisiejszą próbę nie potrafił się skoncentrować.

- Kurwa Tae weź się w garść - fuknął zdenerwowanym głosem Jimin, gdy ten wleciał na niego uderzając go w łydkę

- Przepraszam, nie umiem się skupić - odparł smutnym głosem chłopak spoglądając na dziewczynę koło mnie, która niczego nie świadoma przeglądała telefon

- To się ogarnij bo naślę na ciebie Jina - pogroził chłopak, na co Jin zatarł diabelsko ręce

Spojrzałam podejrzliwie na przyjaciółkę, która najwyraźniej była przyczyną rozkojarzenia chłopaka.

- Maya - zaczęłam zwracając uwagę dziewczyny, która po chwili na mnie spojrzała - Co jest między tobą a Taehyungiem? - zapytałam zaciekawiona przyglądając się z uwagą brunetce

- A co ma być? - odparła zmęczonym głosem - Ilekroć do niego podchodzę, on albo ucieka przestraszony, albo nie odzywa się udając, że mnie nie widzi

- Czemu się tak zachowuje? - zapytałam zdziwiona - Myślałam, że między wami coś zaiskrzyło

- Może i tak, ale od momentu jak weszłam mu do łazienki, unika mnie - westchnęła ciężko opierając się plecami o ścianę za nami - Te kaczuszki śnią mi się po nocach - zachichotałam pod nosem, wyobrażając sobie Teahyunga kąpiącego się ze słodką armią małych kaczuszek - A jak się układa między tobą a Jungkookiem? - zapytała zaciekawiona

- Od kiedy powiedział mi jak doszło do naszego ślubu jest lepiej - odparłam spoglądając na spoconego chłopaka, który właśnie w tym momencie wykonywał swoją partię w piosence. Moje serce szybciej zabiło na jego widok, co stało się z resztą już normalne, po całym czasie spędzonym w jego obecności - Ale jednak nadal jest coś między nami co nie pozwala mu się całkowicie otworzyć - rzekłam zawiedzionym głosem odwracając wzrok od chłopaka na przyjaciółkę

- Chciałabyś coś więcej? - zapytała podekscytowana spoglądając na moją ponurą minę

- Co? Eeee... Może - odparłam niepewnie drapiąc się po głowie

- Może? - zapytała niedowierzająco dziewczyna - Jesteś na niego napalona jak szczerbaty na suchary! Między wami jest tyle seksualnego napięcia, że aż ja nie daje rady w waszym towarzystwie - dumna ze swoich spostrzeżeń klasnęła w dłonie, na co przewróciłam zirytowana oczami - Powinnaś zrobić pierwszy krok! Może on nie wie, że mu się podobasz - zauważyła zamyślonym tonem spoglądając w stronę mojego męża

- Uwierz mi on na pewno o tym wie - odparłam przekonana - Poza tym zrobię pierwszy krok, kiedy ty zrobisz z Taehyungiem - zadowolona uśmiechnęłam się szeroko zbijając dziewczynę z tropu

Prychnęła głośno pod nosem i odwróciła się ode mnie wkładając do uszu słuchawki podłączone do telefonu. Zachichotałam pod nosem patrząc na focha dziewczyny, kiedy usłyszałam donośny hałas ze środka sali. Spojrzałam przerażona na siedmiu chłopaków, który w spazmach bólu leżeli na sobie tworząc wielką piramidę.

- Co wy robicie? - zapytałam zdziwiona nie wiedząc co oni znowu wymyślili

- Yoongi zrobił się głodny, więc postanowiliśmy zrobić mu kanapkę - odparł zadowolony Jin leżąc jako drugi na zbolałym chłopaku, który jęczał z bólu

Just One Night 🌙 Jungkook fanfictionWhere stories live. Discover now