WAŻNE -aktualizacja-

1.2K 51 16
                                    

Najważniejsze info pogrubione!

Witam moje małe nargle!
Hihi...

Nie no, przepraszam was bardzo.
Od opublikowania ostatniego rozdziału minął już z rok, obiecywałam że coś z ta opowieścią zrobię - nie zrobiłam nic.

Cały czas dostaję pytania o to kiedy będzie rozdział, czy będzie kontynuacja, co dalej?
Zawsze odpowiadałam (o ile odpowiadałam...) że TAK i nawet po tym roku dalej żyję tym przekonaniem... Przez rok tak na prawdę nie zaglądałam za bardzo do tej opowieści, a zaczęłam ją pisać już 2,5 roku temu. Jak można się domyślać, trochę się pozmieniało od pierwszego rozdziału...

Tak więc, na dniach zacznę aktualizować rozdziały, albo w sumie cofnę publikację tych rozdziałów i będą się pojawiać od nowa, od pierwszego do ostatniego, i dopiero wtedy wezmę się za kontynuację...
Nie oszukując, sama muszę przypomnieć sobie fabułę i takie tam, po roku można zapomnieć prawda?

Co do tego, co się zmieni: nie wykluczam, że zmieni się wręcz charakter niektórych bohaterów, może nie drastycznie, ale mam takie przeczucie, że coś mogłabym rozegrać lepiej... Pewnie zmienią się niektóre dialogi czy opisy, może coś dodam, coś usunę, może jakaś nowa scena, nowy szczegół?

Dla tego, jeśli brakowało wam tego opowiadania (o ile jest tu ktoś kto zaczął czytać to te 2 lata temu) albo po prostu teraz kiedy dodałam tę notkę, odkryliście, że cały czas macie to w swojej bibliotece (mi się tak zdarza) i chcecie przeżyć tę historię na nowo, to zapraszam!

Ta notka zniknie kiedy zaktualizuję wszystkie rozdziały.

A no i w sumie to czemu mnie nie było? Sama nie wiem, może to beznadziejnie napisana połowa rozdziału 22, który był do dzisiaj napisany tak mnie zniechęcała. No właśnie, do dzisiaj! Dzisiaj usunęłam tę *tutaj już napisałam brzydko ale usunęłam dla cenzury* okropną pomyłkę losu. Za każdym razem kiedy patrzyłam na pierwsze akapity miałam ochotę zakopać się w kołdrze i dalej iść spać, tak też robiłam, dla tego nie ma rozdziału od roku. Proste. Nie logiczne.

Liczę na to, że SCOROSE odżyje i no.
Pozdrowionka
NyjaXx

SCOROSE | spójrzmy na siebie inaczej |Where stories live. Discover now