taniec krwawych bogów

zadowalająca cena

Całował jej usta z gorzkim zaangażowaniem i słodką namiętnością. Cienkie ramiączko sukienki w kwiatki pociągnął w dół tak gwałtownie, że omal nie zerwał tej części ubioru.

Uwielbiał pokazywać tą gorszą, bardziej mroczną część swojej duszy.

– Dlaczego my to robimy?

Zaśmiał się melodyjnie w jej usta, gdy przerwała pocałunek. Odsunął się o nawet nie pół kroku i otulił jej buzię dłońmi.

– Podpisałaś pakt swoją krwią. Mam prawo do pobrania zadowalającej mnie ceny.

– A jest ona warto?

Pokręcił głową na jej zwątpienie. Ponownie ją pocałował i zerwał sukienkę w kwiatki.

W końcu był najgorszym demonem, brał tylko zadowalające ceny.